
Ulica Moskwy. Fot: Unsplash.com/Nikolay Vorobyev
Kreml usilnie powtarza, że zachodnie sankcje nie miały żadnego wpływu na rosyjską gospodarkę, tymczasem nowe badania pokazują coś wręcz przeciwnego: w ciągu trzech lat od rozpoczęcia wojny Moskwa włączyła „prasę drukarską” na pełnych obrotach, aby ratować budżet, finansować wojnę i wspierać spółki państwowe.
Internetowa gazeta „Dialog” przywołuje dane Instytutu Gajdara i Rosyjskiej Akademii Gospodarki Narodowej i Administracji Publicznej, z których wynika, że baza monetarna Rosji gwałtownie wzrosła o 8,2 bln rubli w latach 2022-2024. To ponad dwukrotnie więcej niż przed wojną: w latach 2019-2022 rosyjski bank centralny „wydrukował” 4,3 bln rubli. Kluczowym mechanizmem tego programu są operacje z Narodowym Funduszem Dobrobytu (NWF).
Formalnie pieniądze są wykorzystywane do łatania dziur w budżecie i finansowania megaprojektów Kremla, ale w rzeczywistości sprowadza się to do następujących rzeczy: Ministerstwo Finansów sprzedaje złoto i walutę do Banku Centralnego. Bank Centralny „kupuje” je, wprowadzając do obiegu nowe ruble. W rzeczywistości aktywa pozostają własnością państwa, a zmienia się jedynie ich formalny właściciel.
Dla zwykłych Rosjan niekontrolowany dodruk pieniądza spowoduje wzrost cen wszystkiego, od żywności po usługi komunalne, spadek siły nabywczej rubla i ostatecznie niższy standard życia. Inflacja już teraz przyspiesza, co oznacza, że pensje i emerytury będą tracić na wartości szybciej, niż można je zindeksować. Jeśli proces ten nie zostanie zatrzymany, Rosja może stanąć w obliczu kryzysu finansowego i załamania rubla, podobnie jak w latach 90, kiedy ludzie z dnia na dzień tracili swoje oszczędności.
Analitycy wskazują, że Fundusz Rezerwowy działał na tej samej zasadzie, gdy został „zjedzony” podczas poprzednich kryzysów.
W 2024 r. Bank Centralny „wydrukował” 2,3 bln Br: 1,3 bln Br trafiło do budżetu, a kolejny 1 bln Br został rozdzielony między spółki państwowe.
Wśród największych odbiorców: Rostec – 340 mld Br; VEB – 236 mld Br; Avtodor – 81 mld Br; State Transport Leasing Company – 78 mld Br; Gazprombank – 75 mld Br.
Bank Centralny udzielił również rekordowych pożyczek bankom: od początku wojny wolumen takich pożyczek wzrósł 45-krotnie, osiągając 4,5 bln rubli. „Drukowane” pieniądze spowodowały gwałtowny wzrost podaży pieniądza w Rosji. W ciągu trzech lat jego wolumen wzrósł o 51 bilionów rubli, czyli o 77 procent.
„To się nigdy nie zdarzyło w ciągu ostatnich 25 lat” – przyznał w grudniu Andriej Gagan, dyrektor departamentu polityki pieniężnej Banku Centralnego.
W rezultacie inflacja osiągnęła 10 procent w lutym 2025 r. i prognozuje się, że osiągnie 10,6 procent w marcu. Rubel nadal słabnie – podaż pieniądza rośnie 7 razy szybciej niż w USA, co dewaluuje rosyjską walutę.
Bank Centralny jest zmuszony utrzymać stopę procentową na poziomie 21%, najwyższym od 20 lat. Pomimo zapewnień Kremla, że „wszystko jest pod kontrolą”.
Eksperci ostrzegają: Rosja uruchomiła mechanizm samozniszczenia gospodarki. Gdy rozdęta podaż pieniądza zderzy się z brakiem realnych dochodów, kraj czeka albo hiperinflacja, albo poważne cięcia budżetowe, albo jedno i drugie.
ba za dialog.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!