Rada Najwyższa Ukrainy zagłosowała za projektem dotyczącym nadania specjalnego statusu językowi angielskiemu na Ukrainie
Z projektowanej ustawy udało się wyłączyć zapis, że filmy anglojęzyczne będą wyświetlane w kinach w języku oryginalnym z napisami ukraińskimi.
Rada Najwyższa Ukrainy poparła w pierwszym czytaniu prezydencki projekt ustawy, który oficjalnie ustanawia status języka angielskiego jako jednego z języków komunikacji międzynarodowej na Ukrainie.
Za projektem ustawy „O używaniu języka angielskiego na Ukrainie” (numer rejestracyjny 9432) głosowało 278 deputowanych ludowych. Teraz musi zostać uchwalona przez parlament jako ustawa i podpisana przez prezydenta Ukrainy.
Projekt ustawy określa kategorie osób ubiegających się o stanowiska, na które wymagana jest znajomość języka angielskiego, w szczególności są to urzędnicy służby cywilnej kategorii „A”, „B” i „C”, szefowie administracji państwowej, policjanci średniego i wyższego szczebla, funkcjonariusze organów ścigania, prokuratorzy.
Zgodnie z projektem ustawy językiem komunikacji międzynarodowej w działaniach Sił Zbrojnych Ukrainy i Gwardii Narodowej może być język angielski.
Ustala się także, że każdy, kto uzyska pełne wykształcenie średnie ogólnokształcące w placówce oświatowej, uczy się w tej placówce języka państwowego i języka angielskiego.
Każdy student musi zdać państwowy egzamin i uzyskać certyfikat potwierdzający znajomość języka angielskiego.
Zgodnie z projektem ustawy placówki wychowania przedszkolnego zapewniają obowiązkową naukę języka angielskiego dzieciom w starszych grupach przedszkolnych.
Placówki wychowania przedszkolnego zapewniają obowiązkowe używanie języka angielskiego w procesie edukacyjnym dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym, gimnazjalnym i średnim.
Deputowany ludowy Ukrainy Jarosław Żelezniak poinformował, że decyzją speckomisji z projektu ustawy wyłączona został wymóg wyświetlania w kinach filmów anglojęzycznych w języku oryginalnym z ukraińskimi napisami. „Kto więc był za pozostawieniem dubbingu, niech będzie spokojny” – zauważa.
ba za unian.ua
3 komentarzy
dziwne
22 listopada 2023 o 14:58Myślałem, że chodzi o hebrajski
hihi
23 listopada 2023 o 10:01No widzisz jak malo wiesz? Zamiast zyc swoimi uprzedzeniami warto czasami i ksiazke przeczytac…
dziwne
26 listopada 2023 o 23:35„kimże ja jestem przed twoim obliczem, prochem i niczem”, ale papież Wojtyła przeczytał wiele grubych książek w życiu (i nawet sam kilka napisał), więc było by niegrzecznie podejrzewać, że nie wiedział, co mówi. A to właśnie on powiedział w Kijowie, podczas oficjalnej wizyty, że „Kijów to Nowa Jerozolima”. – Więc nie startuj do mnie, ale do niego.
– Wojtyła tylko udawał ale był inteligenty i zorientowany.
Jeśli porównać Rosję i Ukrainę, na przestrzeni wieków, to widać pewną różnicę. Rosja, pomimo wielu zbrodni, była ciągle krajem chrześcijańskim – grasowali tam „wielcy” zbrodniarze, ale z drugiej strony przez wielki istniały liczne klasztory, gdzie pokutowano w warunkach spartańskich np. Archangielsk nad M. Białym.
W Rosji przez wieki była zbrodnia, ale była i wielka pokuta. Na Ukrainie była zbrodnia, ale pokuty nigdy nie było. Nawet na polu bitwy pod Beresteczkiem wybudowano cerkiew, ale nie po to, aby błagać Boga o przebaczenie zbrodni kozackich, ale żeby pielęgnować pamięć o swoich(!) krzywdach, prawdziwych i wydumanych. Dlatego, mimo wielu jednostkowych wyjątków, zbiorowa dusza ukraińska nie jest chrześcijańska.
Nie przypadkiem to Rosja wydała takiego pisarza jak Dostojewski, który napisał nie tylko „Zbrodnię i karę”, ale w „Braciach Karamazow” pokazał mnicha-pokutnika, który wyraża metafizyczną (pod)świadomość zbiorową Rosjan, że istnieje obiektywny sąd moralny.
Krótko mówiąc, Rosja dała światu Dostojewskiego, a Ukraina dała Banderę (i Zełenskiego).
Nawet sławny Szewczenko to w istocie tylko zbuntowany chłop pańszczyźniany, który nie rozumie, że wolność przychodzi ze środka człowieczeństwa, a nie z zewnątrz. Nie wystarczy wymordować zewnętrznych wrogów, ale najtrudniej pokonać własne grzechy.