W Sankt Petersburgu zabita została 25-letnia kobieta. Jak podano, mąż zeznał, że dokonał zbrodni w afekcie.
Według wstępnych ustaleń, wczoraj wieczorem 23-letni bezrobotny zaatakował swoją żonę nożem, uderzając ją minimum 10 razy w okolicy szyi i głowy, a potem wyrzucił ciało z balkonu. Po godzinie sam się zgłosił na policję.
Jak czytamy, ofiara pracowała jako psycholog i seksuolog, a także prowadziła prywatne szkolenia. Do klientów trafiała przez internet.
O konflikcie z mężem, jak się okazało, pisała na portalu społecznościowym. Podobno mąż krytykował jej działalność, a „istne piekło zaczęło się, gdy zaczęła być popularna w internecie „tańczyć i w ogóle przyjaźnić się z innymi ludźmi, którzy zaczęli okazywać mi zainteresowanie, kupować u mnie”.
Jak pisała, para zdecydowała pójść wspólnie na terapię, i podobno „przyznał, że nie miał racji”. Potem okazało się jednak, że to nie zakończyło problemów. „Dziś mąż powiedział, że pieniądze wszystkich psują i nagle muszę wybrać, on albo pieniądze (…) i próbował zabrać telefon, który mi podarował. Kocham męża, ale nie jestem gotowa rezygnować ze swoich potrzeb i marzeń. Płaczę cały dzień” – napisała.
Oprac. MaH, znak.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!