Aleksander Łukaszenka przyjął dziś ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa, który przebywa z dwudniową wizytą na Białorusi.
Podczas rozmów w świetle kamer Łukaszenka podkreślał, że dążeniem Białorusi i Rosji jest zachowanie braterskich stosunki z Federacją Rosyjską.
„Jeśli chodzi o stosunki białorusko-rosyjskie, to może nie powinniśmy mówić o jakimś resecie, ale o wzmocnieniu, intensyfikacji naszych relacji. (…). Chcę, abyście mieli świadomość, że jesteśmy na to gotowi. Chcielibyśmy mieć nie tylko dobrosąsiedzkie stosunki, chcielibyśmy mieć braterskie stosunki z Federacją Rosyjską. Nie powiedziałem nic nowego. Zawsze o tym mówiłem” – oświadczył Łukaszenka na spotkaniu w Mińsku z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem.
Łukaszenka zadeklarował, że Białoruś jest gotowa „pójść własną drogą, jeśli Rosja zechce, obok Rosji, przezwyciężyć te problemy – od pandemii po wszelkiego rodzaju roszczenia, głównie Stanów Zjednoczonych Ameryki, o wyłączną dominację na świecie”.
Białoruski dyktator podkreślił, że w Mińsku ta zasada „jednoosobowego królowania nigdy nie była mile widziana i mile widziana nigdy nie będzie”.
oprac. ba za belta.by
5 komentarzy
Borys
26 listopada 2020 o 16:27No i spełnia się sen Satrapy. Co prawda nie zasiądzie na tronie w Moskwie ale przyłączy Białoruś do Rosji. Wie, że bez poparcia ze Wielkiego Braciszka szybciutko popłynie. Popełnienie zdrady własnego narodu jest tu dla niego najmniejszym problemem. Cóż żegnaj Białorusio jako w miarę samodzielny polityczny bycie i witaj Białorusio, ponownie, jako Republiko Rosji.
Kocur
26 listopada 2020 o 18:17Może wyrażę się w prostacki, ale dosadny sposób (tak jak baćka) – rzygać mi się chce jak czytam takie teksty. Kojarzą mi się z mowami wygłaszanymi na zjazdach PZPR. Czy ktoś pamięta takie transmisje w TVP ?
Borys
26 listopada 2020 o 21:45Tak.
Andrew
26 listopada 2020 o 18:42Ze wszystkich republik radzieckich tylko jedna tęskni za ruskim batem. A sorry, tylko jeden dyktator z mała pałką.. (SIC)
hihi
27 listopada 2020 o 10:27A co ma robic? Wlasny narod go nienawidzi. Jak tylko bedzie okazja to go posadza. Jedyna szansa to straszyc narod ze jak mnie nie bedzie to tu Ruskie na czolgach wjada i zrobia porzadek. Skad to znamy? hmmm….