Sąd w Sankt Petersburgu zdecydował o wypuszczeniu na wolność księdza Nikołaja Kiriejewa, który wcześniej został skazany na Białorusi na 5,5 roku kolonii karnej za sutenerstwo, a potem ekstradytowany do Rosji. Wyrok został ogłoszony 30 stycznia, ale dopiero wczoraj poinformowała o nim eparchia wyborska, w której pracował duchowny.
W sumie Kiriejew spędził w białoruskiej kolonii karnej 2,5 roku. Ekstradycja do Rosji odbyła się w sierpniu zeszłego roku. 30 stycznia sąd w Petersburgu nie uznał wyroku sądu w Witebsku i uchylił jego postanowienie o dokończeniu odsiadywania wyroku w rosyjskiej kolonii karnej.
Ks. Nikołaj, jego rodzina i eparchia oficjalnie wyrazili wdzięczność patriarsze Moskwy i Wszechrusi Cyrylowi.
Adwokat duchownego, Eldara Alijewa powiedziała agencji Interfaks, że jej klient wyszedł na wolność w rezultacie „prawnej kolizji”, bo według prawa rosyjskiego jego działania interpretuje się jako dopiero przygotowanie do organizacji prostytucji, a nie organizację prostytucji, za co grozi mniejszy wyrok. Z kolei sąd w komunikacie dla mediów podkreślił, że nie rozpatrywano kwestii winy Kiriejewa, lecz kwestie proceduralne.
Ksiądz Kiriejew został zatrzymany w roku 2017 w Witebsku, gdy wsiadał do autobusu do Sankt Petersburga. Według białoruskich śledczych i sądu, przyjeżdżał do Witebska, żeby zabrać do Rosji dwie młode kobiety, które skłonił do prostytucji.
Białoruski sąd skazał rosyjskiego księdza prawosławnego na 5,5 roku łagrów
Oprac. MaH, tvrain.ru
fot. eparchiya-viborg.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!