„Wicepremier Ukrainy Pawło Rozenko oraz prezes ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Wołodymyr Wjatrowycz weźmą udział w uroczystościach poświęconych 75. rocznicy konfliktu ukraińsko-polskiego na Wołyniu” – poinformował w czwartek IPN w Kijowie.
Obchody „75. rocznicy konfliktu ukraińsko-polskiego na Wołyniu” (sic!) organizowane przez stronę ukraińską zaplanowano na najbliższy piątek, czyli dzień przez organizowanymi przez Polskę obchodami 75. rocznicy Zbrodni Wołyńskiej.
Ukraiński IPN poinformował, że 4 lipca, czyli tydzień przed rocznicą Krwawej Niedzieli – będącej apogeum ukraińskiego ludobójstwa na Polakach, kiedy to sotnie UPA uderzyły jednocześnie w prawie 100 miejscowościach, atakując przede wszystkim ludzi zgromadzonych na niedzielnych Mszach Świętych w kościołach Wołynia ukraiński IPN zorganizował obchody „wołyńskiej tragedii” (jak na Ukrainie nazywa się to ludobójstwo) w wiosce Tuliczew (w powiecie turzyskim). Jak czytamy na stronie UIPN, uhonorowano pamięć ponad stu Ukraińców, którzy zginęli w lipcu 1943 roku z rąk Polaków, którzy służyli w niemieckiej policji.
Ukraińskie uroczystości z udziałem wicepremiera Rozenki oraz prezesa Wjatrowycza odbędą się we wsi Rudka Kozińska niedaleko Łucka, gdzie zdaniem ukraińskiego IPN „9 lipca 1943 roku 300 uzbrojonych ludzi, przeważnie Polaków, spaliło w ciągu kilku godzin we wsi Rudka Kozińska 70 gospodarstw z ponad 200 budynkami. Spalono tam także i rozstrzelano 17 osób. Od razu po Rudce Kozińskiej całkowicie spalono wieś Sokół, a następnie częściowo zniszczono wsie: Dorosyn, Zaleśce, Lubcze, Tychotyn i Baszowa”.
Sprawę skomentował prof. Mirosław Szumiło – historyk IPN. Stwierdził on, że polscy historycy jak dotąd odpowiednio nie zbadali i nie rozpoznali sprawy Rudki Kozińskiej. W związku z tym należy założyć, że faktycznie doszło do takiej akcji i to pomimo faktu, że strona ukraińska czerpie wiedzę na jej temat tylko i wyłącznie ze źródeł niemieckich oraz… sprawozdań UPA.
– Po ucieczce wiosną 1943 r. 4 tys. ukraińskich policjantów ze służby dla Niemiec do lasu (do UPA), okupanci niemieccy zaczęli werbować do swojej policji Polaków z Wołynia. W tym czasie trwały już (od lutego 1943 r.) mordy nacjonalistów ukraińskich na Polakach. Część Polaków zgłaszała się do służby w policji niemieckiej szukając okazji do zemsty na Ukraińcach. Jednakże działali oni pod komenda niemiecką i za ich udział w popełnianych zbrodniach odpowiedzialność ponosi okupant niemiecki, a nie społeczeństwo polskie – podkreślił prof. Szumiło.
Historyk IPN powiedział ponadto, że w pacyfikacji Rudki Kozińskiej nie uczestniczyła Armia Krajowa i dlatego jest co najmniej nadużyciem zestawianie tego wydarzenia ze zorganizowanym ludobójstwem Polaków na Kresach i w Małopolsce Wschodniej. – Również liczba ukraińskich ofiar w Rudce Kozińskiej (17 osób – red.) jest nieporównywalna z zagładą całych polskich wsi dokonywaną przez UPA – podsumował.
Kresy24.pl źródło: interia.pl/memory.gov.ua/ba
8 komentarzy
Enej bandyta
6 lipca 2018 o 12:12Czy jak napiszę, że Ukraińcy są opętani banderyzmem to będzie to zbanowane ? Dlaczego piszą tutaj piewcy upa i bandery jak Pawło, a Polacy nie mogą ? Czy redakcja nie jest antypolska i nacechowana antypolonizmem ? Jak to oceniać ?
Jarema
6 lipca 2018 o 15:35Niestety dla Polski i Ukrainy, ale spór o interpretację historii nasila się. Nasila się także na Ukrainie postępująca gloryfikująca zbrodniczych nazistów ukraińskich z UPA, których działalność wyznaczają stosy zamordowanych w liczbie ponad 100.000 i wypędzonych i ograbionych w liczbie ponad 300.000. Postępuje szerzenie kłamstw o symetrii win w stylu godnym kłamstwa Rosji o Katyniu.
Polska nie może tego sporu o narrację historii przegrać, bo inaczej będzie tak, jak z kłamstwem o „polskich obozach”.
Kolejne ostre zachowanie strony ukraińskich z ostatnich dni, które podgrzewa atmosferę po aferze z „pochowanymi” upowcami widmo. Wszystko w oczekiwaniu na werdykt TK który miał uspokoić sytuację. Nie jest wskazane w tej sytuacji robienie kroku do tyłu, gdy ukraińscy czciciele nazizmu czynią dwa kroki do przodu (ku wzrostowi napięć). Może Wiatrowycza należy już oficjalnie nazywać po imieniu, a nie udawać, że to historyk, urzędnik itp.
Ula
6 lipca 2018 o 19:45Ja od dawna mówię, że Wiatrowycz to agent, pytanie tylko czyj.
Jedyne co nie ulega wątpliwości, ktoś go posadził na stołek, by zapobiec porozumieniu Polaków i Ukraińców.
tagore
6 lipca 2018 o 19:04Ukraińscy politycy są konsekwentni w swoich działaniach, ciekawe kiedy stracą kontrolę nad ukraińskimi nazistami i władzę nad krajem.
Interesujący będzie wyraz twarzy Kuchcińskiego,Targalskiego ,Dudy czy wreszcie Kaczafiego gdy usłyszą ultimatum
od budowniczych „ukraińskiego miru”.
polak a nie riusski troll
7 lipca 2018 o 15:55Tagore.
nie rozumiem tylko w Pana opinii dziwne i z d…y określenie ,,kaczafi”?? co ono wnosi?
to co Pana zbliża do mniej okrutnej moskiewskiej trollowni to powielanie tych samych schematów myślowych, te same epitety i ……PRZEDE WSZYSTKIM LANIE GNOJÓWKI….I DOLEWANIE PALIWA. Europejczyk tak? kontra Polski Sarmatyzm tak? kaczafi i Polska Zieloną Wyspą tak?
Rozumiem wrogi stosunek do ofiar moskalskiej agresji, ok.
słabość prowokuje…ok.
nie mamy wielu powodów aby lubić Kijów i jego liberalno-lewicowe rządy….ok.
tylko największym problemem Ukrainy nie jest IPN… i nie jest żadnym rozwiązaniem,wzmocnieniem… ale taką chorobą są postkomunistyczne elity i oligarchowie, agenturalne służby, brak sprawiedliwości, nierówności społeczne, brak kanałów awansu dla wykluczonych a kończąc na słabej władzy centralnej….
TAM NAJWIĘKSZĄ TRAGEDIĄ JEST BRAK PARTII TYPU PIS i REALNYCH REFORM…. ale są wszyscy inni razem z tak lubianymi przez Pana nacjonalistami… BRAK ALTERNATYWY!!!!!!!
PROSZĘ ZAUWAŻYĆ że najlepsze relacje z Kijowem miał kochany przez Pana Komorowski, Kwaśniewski i Tusk…
ale Pan swoje….,,kaczafi” – ciągle brak logiki…ciągle nie podaje Pan własnych rozwiązań ani celów…wygląda jakby chodziło tylko o lanie paliwa do ognia…TYLKO JAK MA TO NAS WZMOCNIĆ PANIE TAGORE??!
rozumiem ze rozgrzesza Pana troska o los Kraju i tzw. totalność konfliktu wg.totalsów…czyli pogarda dla słabych, stygmatyzowanie ofiar ostatnich 40 lat i zakaz reform Polski w duchu III Maja….bądzmy dalej bez reform, i kupujmy najdroższe dla nas surowce ruskie na świecie..
tylko po co ??
po co Panie Tagore?? kaczafi ..i już???
nigdy w ciągu tych ostatnich trzech lat nie odpowiedział Pan Merytorycznie na zadane pytania….co Pan sieje??? jakich Polskich Geopolityków Pan cytuje????? …ciągle dugina…tylko to nie jest Polska Szkoła Strategiczna…ani nasze cele! po co?
Wszyscy nie rozumiemy tych porównań kijowskiego IPN…ale polityka historyczna jest celem i środkiem państwa moskali, Izraela oni mają siłę do narzucania własnej wersji…ale My…nie jesteśmy jeszcze w stanie wygrać takiego konfliktu ani się wzmocnić tak eskalując…zostaniemy sami, nie będziemy realizować celów gospodarczych, geopolitycznych bo teraz ważna jest doktryna ,,Jaremy” – spalić chutor?! tylko po co???
jak to nas wzmocni…? wygramy?? kiedy?
Po co Wasze swary głupie
wnet znikniemy w europejskiej .upie…znaczy zupie…
tak tak
10 lipca 2018 o 10:51Wołanie po lesie. W komentarzach na portalu poza głupim antyukraińskim hejtem nigdy nie można być przeczytać sensownych pomysłów na nasze relacje z sąsiadem.
zygmunt
6 lipca 2018 o 20:26Wiatrowicz to debil banderowski który nadrabia tylko tak jak umi po banderowsku czyli kompletne ZEROOOO. tak jak jego koledzy po wach zwykształcenia i kultury idiota tyma i jakiś tam szermietef czy jakoś tam inaczej h……j z nimi
zzz.m
6 lipca 2018 o 22:38Jest jedna podstawowa różnica między tymi Polakami, którzy brali udział w tej zbrodni a Ukraińcami z Upa. Ci Polacy nie są naszymi bohaterami, nie będziemy ich czcić, ani stawiać pomników. To są po prostu kolaboranci, chociaż można w jakiś sposób ich zrozumieć.