Przedstawiciele tzw. wspólnot starożytnej religii Bałtów z Litwy i z Łotwy podpisali umowę o zjednoczeniu.
Jak podała litewska gazeta „Lietuvos Rytas”, umowa została podpisana w miniony weekend w rejonie molackim. „Informujemy, że jesteśmy kontynuatorami naszej wspólnej, odziedziczonej, starożytnej religii Bałtów” – napisano w dokumencie. Według podanych informacji, w podpisanie umowy nie był zaangażowany żaden polityk.
Celem pogan z Litwy i z Łotwy jest, aby władze obu krajów uznały bałtyckie religie pogańskie za oficjalne wspólnoty religijne.
Według badań, na Litwie 0,17 proc. obywateli deklaruje się jako wyznawcy przedchrześcijańskich wierzeń Bałtów. Na Łotwie – 0,03 proc. Z drugiej strony, według danych Eurobarometru z 2010 roku 48 proc. Łotyszy wierzy w inną siłę wyższą niż chrześcijańskiego Boga (wiarę w Boga deklaruje 38 proc. respondentów). W tym samym badaniu na Litwie proporcje są odwrotne – 47 proc. obywateli Litwy wierzy w Boga, a 37 proc. w „istnienie pewnego rodzaju ducha lub siły życiowej”. Spośród wyznań chrześcijańskich na Łotwie dominują wspólnoty protestanckie, zwłaszcza luteranie, a na Litwie katolicy.
Litwa oficjalnie przyjęła rzymski katolicyzm w 1386 roku (choć na terenie księstwa litewskiego chrześcijaństwo w obrządku wschodnim było obecne już dużo wcześniej), a tereny Łotwy zostało siłą schrystianizowane w XIII wieku przez niemiecki Zakon Kawalerów Mieczowych (oficjalna nazwa – Inflancki Zakon Rycerzy Chrystusa), który z kolei w 1236 roku został wchłonięty przez Krzyżaków (Zakon Najświętszej Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie).
MaH, ZW.lt
fot. CC BY 2.0
3 komentarzy
Alexander
11 września 2018 o 09:20W czasach sowieckich na Litwie ci rzekomi „poganie” byli inspirowani i wspierani przez KGB. Istnieje sporo dowodów potwierdzających tę hipotezę. Chodziło przede wszystkim o przeciwdziałanie odrodzenia katolicyzmu w czasach pontyfikatu Jana Pawła II.
Nie wiem, czy i dzisiaj nie organizuje tego ruchu ten sam ośrodek. Jak by na to patrzeć, owi „poganie” podminowują poczucie przynależności Litwinów i Łotyszy do kultury Zachodu.
Wojsław
20 września 2018 o 12:24Jesteś nienormalny. Sowieci zabijali bałtyjskich rodzimowierców i zamykali ich w więzieniach, nawet współczesny rząd litewski uznaje ich rolę w odzyskaniu niepodległości – poprzedni arcykapłan Romuvy otrzymał nawet Order Giedymina z rąk prezydentki Litwy. Plujesz tym ludziom w twarz.
Kowalski
12 września 2018 o 14:24Coś w tym jest, ale przede wszystkim traktowałbym to jako dziwaczną zabawę.