Ofensywa zimowa rosyjskich sił okupacyjnych na Ukrainie nie powiodła się. Trzy miesiące po rozpoczęciu szturmów w obwodach donieckim i charkowskim okupanci ponieśli jedynie ogromne straty w personelu i sprzęcie. Poinformował o tym obserwator wojskowy Bild Julian Röpcke.
W ciągu tych miesięcy zniszczono ponad 400 jednostek sprzętu wojskowego rosyjskich najeźdźców. Mimo to Federacja Rosyjska jest daleka od zajęcia Kupiańska i Awdijiwki, podobnie jak w październiku ubiegłego roku.
Na północ od Awdijiwki w obwodzie donieckim Rosjanie utknęli w rejonie wsi Pietrowskie, gdzie wojska ukraińskie utrzymują obronę za pomocą dronów kamikadze i bojowych wozów piechoty Bradley. Na tym obszarze nie widać większych zmian, Rosjanie nie są jeszcze w stanie otoczyć Awdijiwki.
Jeśli chodzi o Kupiańsk, armia rosyjska utknęła tam w rejonie wsi Sinkowka. Kompanie czołgów żołnierzy rosyjskich natrafiają na pola minowe, tracąc drogi sprzęt. Jednocześnie ukraińscy żołnierze odpierają ataki piechoty wroga za pomocą amunicji kasetowej i granatów zrzucanych z dronów.
W ciągu ostatniego tygodnia doszło do mniejszych starć na froncie w porównaniu do szturmów, na które Kreml wysłał tysiące żołnierzy. Oczywiście przed rozpoczęciem kolejnej ofensywy Rosja będzie musiała ponownie zgromadzić rezerwy.
Otwarte pozostaje pytanie, jak długo Ukraina będzie w stanie powstrzymać ofensywę rosyjskich sił okupacyjnych i czy będzie miała wystarczającą ilość amunicji.
Opr. TB, www.bild.de
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!