Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po spotkaniu z prezydentem USA Joe Bidenem przemawiał przed połączonymi izbami Kongresu USA. Został przywitany na stojąco, na stojąco kongresmeni oklaskiwali też jego przemówienie.
Zełenski wezwał wszystkich Amerykanów, by dalej wspierali Ukrainę w obliczu rosyjskiej agresji, bo wszystko, co nie jest zwycięstwem nad Rosją, jest zagrożeniem dla wojnego świata, w tym USA.
Przemówienie trwało 22 minuty, przypadło akurat (co pewnie nie jest przypadkiem) na porę w USA, kiedy jest szczyt oglądalności. Zełenski tym bardziej starał się mówić nie tylko do kongresmenów, ale też do wybierających ich Amerykanów. Przemówienie było stosunkowo krótkie prawdopodobnie również z tego powodu – by amerykański widz słuchający przemówienia nie stracił zainteresowania czy koncentracji, i jak najwięcej zapamiętał.
Zełenski został przywitany na stojąco, kongrsmeni chcieli uścisnąć mu dłoń i przekazać słowa wsparcia. Owacja powitalna trwała tak długo, że aż przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi przerwała je kongresmenom. Podobnie owacja na stojąco była po zakończeniu przemówienia.
Oprócz Pelosi, była też wiceprezydent USA Kamala Harris.
Na początku przemówienia, wygłoszonego w języku angielskim, Zełenski podziękował Nancy Pelosi i innym politykom USA, którzy odwiedzili Ukrainę po rozpoczęciu inwazji, przywitał też przedstawicieli diaspory ukraińskiej w USA, którzy byli obecni na sali. Dostali oni też owację na stojąco od kongresmenów.
Zełenski powiedział, że wsparcie USA jest niezbędne do osiągnięcia zwycięstwa. Dlatego poprosił o jeszcze więcej pomocy. Starał się uświadomić Amerykanom, że wojna tocząca się tysiące kilonetrów od USA, w miastach, o których nigdy wcześniej nie słyszeli, dotyczy także ich bezpośrednio.
Jak powiedział, obrona Ukrainy to obrona nie tylko życia, wolności i bezpieczeństwa Ukraińców. – Zdefiniuje czy będzie demokracja dla Ukraińców i dla Amerykanów – powiedział.
Podkreślił, że wojna nie może zostać zamrożona, nie może być ignorowana, w nadziei, że ocean lub coś innego zapewni ochronę USA.
Wskazał na współpracę reżimów rosyjskiego i irańskiego, że tyrani i terroryści się przyciągają, i jeżeli nie zostanie to zatrzymane, któregoś dnia irańskie drony-kamikadze spadną także na sojuszników USA.
Powiedział również, że środki przeznaczane na pomoc Ukrainie w obliczu rosyjskiej inwazji to nie jest dobroczynność, ale inwestycja USA w bezpieczeństwo, którą dobrze zarządzaja Ukraińcy w najbardziej odpowiedzialny sposób.
Sgwierdzil, że Ukraina pokonała Rosję w bitwie o umysły ludzkości, i że należy walczyć o umysły także na tzw. globalnym Południu, gdzie społeczeństwa często są podatni na rosyjską lub służącą obiektywnie Rosji propagandę.
Zelenski podkreślił, że pomimo przewagi liczebnej i sprzętowej wroga, dzięki wsparciu z Zachodu, przede wszystkim USA, Ukraina może się skutecznie bronić i odbijać okupowane obszary.
– Nie boimy się i nikt na świecie nie powinien – powiedział. – Ukraińcy odnieśli to zwycięstwo i daje nam ono odwagę, która inspiruje cały świat. Amerykanie też odnieśli zwycięstwo – zjednoczyliście społeczność międzynarodową w imię obrony wolności i prawa międzynarodowego. Również Europa odniosła zwycięstwo – jest dziś silniejsza i bardziej niezależna niż kiedykolwiek. Rosyjska tyrania straciła nad nami kontrolę i nigdy już nie wpłynie na nasze umysły.
Ukraiński przywódca wskazał również, że Stany Zjednoczone mogą przyspieszyć ukraińskie zwycięstwo. – Będzie to dowód dla każdego potencjalnego agresora, że nikt nie może naruszać granic państwowych, popełniać zbrodni i sprawować władzy nad ludźmi wbrew ich woli. Byłoby naiwnym oczekiwać od Rosji, że zrobi krok w stronę pokoju, której podoba się bycie państwem terrorystycznym. Rosjanie są wciąż zatruci przez Kreml. Przywrócenie międzynarodowego porządku jest naszym wspólnym zadaniem. Potrzebujemy pokoju – powiedział.
Wołodymyr Zełenski mówił, że nadchodzący rok będzie decydujący dla losów wojny, dlatego Ukraina potrzebuje jeszcze większej pomocy ze strony Stanów Zjednoczonych. Zapewnił, że Ukraińcy z godnością pokonają trudności tej zimy.
Zełenski przekazał flagę, którą otrzymał od obrońców Bachmutu w Donbasie. Są na niej podpisy żołnierzy. Zełenski, jak pisaliśmy, odwiedził Bachmut, najgorętsze miesjce na linii frontu, tuż przed wyjazdem do USA (jak ujawniono, via Polska). Wtedy to żołnierze przekazali mu tę flagę z prośbą, by przekazał kongresmenom USA zabiegając o dalsze i większe wsparcie militarne USA. Wtedy nikt z obserwatorów nie pomyślał, jak szybko się to spełni. Następnego dnia pojawiła się informacja, że Zełenski jest w drodze do USA.
Pelosi w odpowiedzi przekazała Zełenskiemu flagę USA.
Oprac. MaH, rferl.org, polskieradio24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!