Ukraińscy śledczy ustalili, że wartość przetargów, które są weryfikowane w ramach dochodzenia dotyczącego byłego p.o. dyrektora „Ukrawtodoru” Sławomira Nowaka, który został dziś aresztowany w Polsce, wynosi 270 mln euro. Poinformował o tym dyrektor Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU) Artiem Sytnyk na konferencji prasowej.
Uczestniczący w niej p.o. dyrektora Wydzielonej Prokuratury Antykorupcyjnej Maksym Hryszczuk zwrócił uwagę na to, że jeden z epizodów śledztwa dotyczy budowy dróg na Ukrainie, kiedy ukraińskie firmy nie mogły zakończyć budowy w terminie. „P.o. dyrektora „Ukrawtodoru” [Sławomir Nowak – red.] proponował dla siebie wynagrodzenie na przedłużenie kontraktów, aby uniknąć płacenia kar… Metoda była osobliwa. Na terytorium Polski utworzono przedsiębiorstwo, a za wymagane wynagrodzenie był powiększany kapitał zakładowy tych przedsiębiorstw. W ten sposób były przeprowadzane nie tylko nielegalne przelewy finansowe, ale także w ten sposób legalizowano środki finansowe” – powiedział.
Według Hryszczuka Nowak, dbając o swoją przyszłość, zasugerował jednej z międzynarodowych firm, budujących drogi, założenie przedsiębiorstwa z udziałem polskiego współinwestora.
„Zaproponował swoje usługi w zakresie pomocy i zasugerował, że 50% kapitału zakładowego zostanie zapewnione przez jego znajomych. Po zakończeniu swojej kadencji w „Ukrawtodorze” planował wejść do rady nadzorczej tego przedsiębiorstwa. To jest wierzchołek góry lodowej. Działania dochodzeniowe wciąż trwają ” – wyjaśnił Hryszczuk.
Opr. TB, UNIAN
fot. Wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!