W niedzielę 13 października, o godz. 20 zakończyło się głosowanie w pierwszej turze wyborów parlamentarnych na Litwie. O 141 mandatów ubiegało się 15 partii oraz dwie koalicje. Wśród 1,7 tys. kandydatów na listach wyborczych było ok. 100 Polaków.
Najwięcej wystartowało z listy Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR), ale Polacy byli też na listach tzw. partii litewskich.
Pierwszą turę wyborów parlamentarnych wygrała w niedzielę opozycyjne ugrupowanie Litewska Partia Socjaldemokratyczna (LSDP), pod przewodnictwem europosłanki Viliji Blinkevičiūtė. W okręgach wielomandatowych partia zdobyła ponad 19 proc. głosów i 18 mandatów w 141-osobowym Sejmie.
Współrządzący konserwatyści, Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci na czele z szefem MSZ Gabrieliusem Landsbergisem – zdobyli 17,9 proc. głosów i 17 mandatów. Na trzecim miejscu jest nowe ugrupowanie Remigijusa Žemaitaitisa „Świt nad Niemnem” – 14,9 proc. i 14 mandatów.
Wymagany 5-procentowy próg wyborczy przekroczyły też Związek W imię Litwy byłego premiera Sauliusa Skvernelisa (9,24 proc. i 8 mandatów), „Ruch Liberałów” pod przewodnictwem obecnej przewodniczącej Sejmu Viktoriji Čmilytė-Nielsen (7,7 proc. i 7 mandatów) oraz Związek Rolników i Zielonych Ramūnasa Karbauskisa (7,2 proc. i 6 mandatów).
„Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin” na czele z europosłem Waldemarem Tomaszewskim nie przekroczyła wymaganego 5-procentowego progu wyborczego. Partii udało się jednak już w pierwszej turze zdobyć dwa mandaty w okręgach jednomandatowych. Jarosław Narkiewicz w okręgu solecznicko-wileńskim uzyskał 46,75 proc. poparcia a Rita Tamašūnienė w okręgu niemenczyńskim – 43,34 proc.
Na Litwie posłowie wybierani są w systemie mieszanym: 71 w okręgach jednomandatowych według ordynacji większościowej, a 70 – w jednym okręgu wielomandatowym według ordynacji proporcjonalnej.
Zgodnie z prawem wybory w okręgu wielomandatowym zwycięża kandydat, który zdobył najwięcej głosów pod warunkiem, że udział w wyborach wzięło ponad 20 proc. wyborców danego okręgu. Jeżeli nikomu się to nie udało, za dwa tygodnie, tym razem 27 października, organizowana jest druga tura wyborów, w której udział biorą dwaj kandydaci z największą liczbą głosów zdobytych w pierwszej turze.
Ostateczny rozkład mandatów w przyszłym Sejmie będzie znany za dwa tygodnie, po drugiej turze wyborów.
Frekwencja wyborcza wyniosła 52,06 proc., zaś 11,75 proc. wyborców głosowało przedterminowo, od wtorku do soboty.
ba za zw.lt/BNS
1 komentarz
Antoni
15 października 2024 o 11:05Polacy mają już dwa mandaty z listy AWPL, brawo. Natomiast ci co kandydowali z innych, litewskich list, przepadli z kretesem, co zresztą było do przewidzenia.