We wtorek przed południem w centrum Kirowogradu na środkowej Ukrainie eksplodowała bomba naszpikowana łożyskami kulkowymi i gwoździami. Wcześniej ładunek wybuchowy wrzucono do sklepu z dziecięcą odzieżą w Kijowie.
Według informacji policji z Kirowogradu do eksplozji doszło na parterze 5-piętrowego budynku na Placu Bohdana Chmielnickiego, gdzie mieszczą się liczne biura. Bombę domowej roboty podłożono w koszu na śmieci.
Lekarze z miejscowego szpitala podali, że rannych zostało dwóch mężczyzn. Jeden jest dotkliwie poraniony odłamkami w nogi, drugi – w brzuch. Obaj są obecnie operowani. Uszkodzone zostały też dwa zaparkowane w pobliżu samochody – informuje policja.
Pracujący na miejscu eksperci zebrali już fragmenty ładunku wybuchowego. Prawdopodobnie była to bomba zegarowa domowej roboty, do której włożono gwoździe i łożyska w celu zwiększenia rażenia.
Przypomnijmy, że 12 marca br. nieznany zamachowiec cisnął podobną bombę domowej roboty do jednego ze sklepów z dziecięcą odzieżą w Kijowie koło stacji metra „Leśna”. Wtedy jednak bomba nie wybuchła. Przybyłym na miejsce saperom udało się ją rozbroić. Sprawcy jednak nie ujęto.
Kresy24.pl
2 komentarzy
Barnaba
23 marca 2016 o 00:02Zagadkowa sprawa. Należy się spodziewać że SBU ogłosi że to ruska wojna hybrydowa z całym swiatem.
cherrish
23 marca 2016 o 13:05Zagadkowa sprawa, ile razy wybuchnie coś na Zachodzie od razu i na Ukrainie SBU odkrywa albo bombę, albo coś wybucha.