Grupy medialne „Rossija Siegodnia”, „Rossijskaja Gazieta” oraz stacje telewizyjne i radiowe „Rossija-1”, „Rossija-24”, „Radio Rossii” i „Radio Majak” otrzymały instrukcje od administracji rosyjskiego dyktatora Władimira Putina, aby rzadziej cytować krytyków rosyjskiej armii.
Według portalu „Wierstka”, teraz rosyjskie media propagandowe muszą rzadziej cytować deputowanych m.in. przewodniczącego Komisji obrony Dumy Państwowej Andrieja Kartapołowa, generałów Andrieja Guruliewa Wiktora Zawarzina i Andrieja Krasowa, oraz przewodniczącą Komisji ds. rodziny, kobiet i dzieci Ninę Ostaniną, który znalezli się na liście „toksycznych” ze względu na swoje wypowiedzi dotyczące przebiegu wojny z Ukrainą i częściowej mobilizacji.
Na przykład po wyzwoleniu Łymanu z rąk Rosjan Guruliew bezpardonowo skarcił rosyjskie ministerstwo obrony za oddanie Ukraińcom miasta. Wraz z Kadyrowem skrytykował też dowódcę Centralnego Okręgu Wojskowego Aleksandra Łapina.
Informator „Wierstki” zauważył też, że początkowo „strategia informacyjna władz nie została opracowana, wszyscy komentowali, co kto chciał”. Na przykład Kartapołow informował o ewentualnych decyzjach personalnych w związku ze skargami bezprawnie zmobilizowanych.
Polecenia, by mniej cytować polityków z listy i to tylko wtedy, gdy „wymaga tego program informacyjny”, wydało Kremlowskie Biuro Projektów Publicznych, kierowane przez Siergieja Nowikowa.
Według portalu „Meduza” na liście osób, które nie powinny być cytowane przez media propagandowe, znajduje się także Kiryłł Stremousow, kolaborant z Chersonia, który – jak donoszą rosyjskie media propagandowe – zginął dzisiaj w wypadku samochodowym.
Przypomnijmy, na przełomie września i października przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow i kierownik prywatnej firmy wojskowej „Wagner” Jewgienij Prigożyn oskarżyli rosyjskie dowództwo wojskowe o brak szybkiej reakcji na zaostrzenie sytuacji na froncie.
Ich wypowiedzi podchwyciły reżimowe media – krytyka dowództwa wojskowego po raz pierwszy zaczęła rozbrzmiewać w całym kraju.
Analitycy zakładali, że w końcu Putin będzie próbował obwiniać dowódców wojskowych za niepowodzenia w wojnie z Ukrainą. Amerykański Instytut Badań nad Wojną zasugerował, że kozłem ofiarnym zostanie minister obrony Siergiej Szojgu.
Opr. TB, t.me/svobodnieslova/906
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!