Białoruska prokuratura wszczęła sprawę karną wobec 27 – letniego Nikity Najdena, jednego z protestujących pod otwartą niedawno ekskluzywną restauracją w lesie na Kuropatach, w którym w masowych dołach śmierci NKWD pogrzebało tysiące bezimiennych ofiar.
– W niedzielę 10 czerwca o godzinie 22.45 Nikita Najden w akcie desperacji zatelefonował na numer stacjonarny restauracji „Pojedziemy, pojemy” i poinformował, że pod lokalem podłożona jest bomba – relacjonował w sieci społecznościowej lider organizacji społecznej „Alternatywa” Oleg Korban.
„Goście i kelnerzy zostali od razu ewakuowani, w ciągu 10 minut przyjechali tam saperzy, funkcjonariusze ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych i karetka pogotowia ratunkowego. Stwierdzili, że zgłoszenie jest fałszywe. O godzinie 2.00 w nocy do Nikity weszło 5 milicjantów (jego tożsamość została szybko ustalona), niektórzy byli w kamizelkach kuloodpornych. Zatrzymali, przeszukali mieszkanie, zabrali go na posterunek milicji, gdzie odbyło się przesłuchanie. Następnie przewieźli go do aresztu, gdzie spędził 3 dni, po czym zwolnili. Na rozpoczęcie procesu Najden czeka w areszcie domowym”, pisze Korban.
27-latek powiedział Olegowi Korbanowi, że na posterunku milicji nie został pobity, nie był też torturowany czy poddawany innej presji. Nie może przebywać tylko w miejscach publicznych, czyli min. na pikietach w pobliżu Kuropat. Powiedziano mu, że nie może nikogo informować o sprawie.
Najden powiedział, że w momencie, w którym wpadł na pomysł wykonania telefonu nie myślał o odpowiedzialności i konsekwencjach czynu. Przyświecała mu jedynie myśl, że musi zrobić coś, żeby przeszkodzić właścicielom niesławnej knajpy w jej otwarciu, wręcz doprowadzić do jej zamknięcia. Wiadomo, że w momencie wykonywania połączenia był trzeźwy.
Nikita Najden jest aktywistą stowarzyszenia „Alternatyw”, ma 27 lat. Pracuje w fabryce ciągników w Mińsku, mieszka z matką.
Protesty przeciwników restauracji w pobliżu Kuropat trwają trzeci tydzień. Obrońcy uroczyska uważają, że otwarcie knajpy na miejscu kaźni ofiar NKWD jest wyrazem braku szacunku do ofiar.
Kresy24.pl/euroradio.fm/ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!