Wydaje się, że w obliczu zbliżającej się porażki, Z- propagandystom puszczaja nerwy i zaczynają kąsać.
I tak czołowy pretorianin Putina w RussTV Dmitrij Sołowjow, od lat karmiony przez władze, przekroczył granicę i zaczął gryźć rękę, która go karmi. Znany ze skandalicznych wypowiedzi prezenter, który do niedawna w pełni popierał politykę dyktatora Putina, nagle zaczyna go krytykować.
Ostatnio w swoim programie na YouTube propagandysta nie tylko obsypał legendarną Ałłę Pugaczową obelgami, ale skrytykował działania rosyjskich władz, donosi Dialog.UA. Powodem histerii prezentera było przybycie Divy na pogrzeb rosyjskiego projektanta Walentina Judaszkina, a także sam fakt, że Putin nie tylko pozwolił jej wyjechać do Rosji, ale także wysłał do niej swojego wiernego sekretarza prasowego Pieskowa, który ucałował Divę w rękę.
„Nie rozumiem, dlaczego pozwolili Pugaczowej na powrót. Co to w ogóle jest? A może jeszcze pokażmy ją teraz w telewizji, zorganizujmy jej koncert! Padnijcie jej do stóp, przywitajcie ją kwiatami: żywicielka wróciła!” – oburzał się Sołowjow.
Oczywiście może to być tylko „teatr” w wykonaniu propagandysty, który już dawno przestał być zwykłym dziennikarzem i od wielu lat robi na wizji tylko to, na co kremlowscy przełożeni mu pozwolą. Jednak w tej audycji Sołowjow zaatakował nie tylko Pugaczową, ale także władze. To może się dla niego bardzo źle skończyć…
Co ciekawe, dzień po pogrzebie, Pugaczowa oskarżyła Pieskowa o kradzież zegarka.
Nawiasem mówiąc, inna rosyjska propagandystka Margarita Simonian jest również wstrząśnięta postawą Pieskowa i Putina, zagroziła, że jeśli Pugaczowa zostanie w Rosji, ona wyjedzie.
Przypomnijmy, rzecznik prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow nagle postanowiła ucałować rękę Ałły Pugaczowej, która nie ukrywa swojego antywojennego stanowiska i wyemigrowała do Izraela. Przyjechałą na pogrzeb rosyjskiego projektanta mody Walentina Judaszkina. Obecny na nim kremlowski sekretarz prasowy zapewniał też, że „cieszy się z wizyty” Ałły Pugaczowej.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!