Rosyjskie władze okupowanego Krymu zdecydowały się na przymusowy wykup od ludności studni i ujęć wody. W przypadku odmowy tzw. przywódca Krymu Siergiej Aksionow zagroził konsekwencjami prawnymi. Poinformowała o tym „Nowaja Gazieta”.
„Woda to surowiec strategiczny. Jeśli w danym przypadku dojdzie do nieporozumień co do praw właścicielskich, powiadamiajcie prokuraturę i kierujcie się jej decyzją. Zaopatrzenie w wodę jest sprawą powszechną, a woda jest dla wszystkich, to nie jest czyja własność. Tam gdzie będą odmowy, podejmujcie decyzję o przymusowym wykupie. Inaczej, koledzy, się nie da. Dziś wody nie wystarczy dla wszystkich” – poradził miejscowym urzędnikom.
Przypomnijmy, od 24 sierpnia w Symferopolu i kolejnych 39 osadach powiatu symferopolskiego i bachczysarajskiego, z powodu suszy i wysuszenia zbiorników wodnych, zostały wprowadzone ograniczenia w dostawach wody. Woda pitna podawana jest mieszkańcom wyłącznie w godzinach porannych i wieczornych.
23 września w Ałuszcie, Partenicie i Małym Majaku wprowadzono restrykcyjne środki dotyczące zaopatrzenia w wodę. Ponadto w wyniku wysuszenia studni woda jest dostarczana cysternami do 29 wiosek na północnym Krymie.
Władze okupacyjne Krymu ogłosiły, że przygotowują się na „najgorszy scenariusz” w sprawie dostaw wody na półwysep.
Ukraina zaspokajała do 85% zapotrzebowania w słodką wodę półwyspu poprzez Kanał Północnokrymski.
Po zajęciu Krymu przez Rosję w 2014 roku wstrzymano dostawy wody na półwysep.
Władze Ukrainy twierdzą, że wznowienie dostaw wody na Krym będzie możliwe dopiero po odzyskaniu przez Ukrainę kontroli nad półwyspem.
Opr. TB, https://novayagazeta.ru/
fot. https://www.5.ua/
2 komentarzy
Stary Olsa
29 września 2020 o 13:16hehe tego ruscy najeźdźcy nie przewidzieli
tagore
30 września 2020 o 11:25Piękny casus belli ,ciekawe czy się zdecydują na atak ?