
Collage / grafika: Telegraf
W końcu dotarło, że wszechwładny car = bieda i śmierć?
Takich nastrojów wśród Rosjan nie było chyba od kilkuset lat. Pierwszy raz od niepamiętnych czasów w oficjalnym sondażu WCIOM zaledwie 28% badanych uznało, że kraj potrzebuje “silnego lidera”. Dokładnie tak samo niewielki jest odsetek tych, którzy chcą “silnego państwa”.
Sondażownia zestawia to z wynikami sprzed ćwierć wieku, gdy silnego przywódcy chciało aż 72%, a silnego państwa – 59% – donosi The Moscow Times. Co ciekawe, pomimo tylu lat dyktatury i prania mózgów przez propagandę wzrosło też, choć niewiele – z 14% do 17% poparcie dla “demokratycznych instytucji władzy”, co by to w warunkach rosyjskich nie znaczyło.
Wzrosło też nieznacznie poparcie dla “odrodzenia kultury i duchowości” – z 27% do 31% oraz “patriotyzmu” – z 27% do 29%, a bardziej zdecydowanie – z 14% do 22% – dla “odrodzenia tradycji”.
Pytany o ten sondaż rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow miał spory problem z wytłumaczeniem, dlaczego Rosjanie nie chcą już silnego przywódcy. Ale wybrnął. Otóż – jego zdaniem – jest tak dlatego, że… taki silny przywódca już jest, czyli Władimir Putin. “W 2000 roku chcieli takiego, jak Putin, a dziś Putin już jest” – wyjaśnił. Jak dla nas – to mistrzostwo świata w pokrętnej obłudzie.
Nie zmienia to faktu, że w ostatnim czasie poparcie sondażowe dla chlebodawcy Pieskowa zaczyna wyraźnie topnieć. Np. w cotygodniowym badaniu Fundacji Opinii Publicznej z 3 września odsetek tych, którzy uważają, że “Putin pracuje raczej dobrze” spadł do poziomu 77% – aż o 4 punkty w ciągu tygodnia i o 6 punktów od końca czerwca.
To poziom najniższy od listopada 2023 r., nawet po ukraińskiej ofensywie na obwód kurski był on wyższy. Spadło też do 77% zaufanie do Putina – najniższe od października 2024 r., a odsetek tych, którzy mu nie ufają wzrósł do 14% – jest największy od 20 miesięcy.
Z kolei w lipcu Kreml doznał wstrząsu, gdy w sondażu FOM okazało się, że w ciągu tygodnia poparcie dla Putina spadło aż o 4 punkty z 83% do 79%, a zaufanie – z 82% do 78%. Wtedy złożyło się na to kilka czynników: podwyżka opłat komunalnych, masowe przerwy w Internecie i rozczarowanie brakiem rozejmu na Ukrainie. Większy spadek był tylko po ogłoszeniu mobilizacji jesienią 2022 r.
Należy jednak pamiętać o dwóch rzeczach: po pierwsze – wszelkie sondaże w Rosji są pod kontrolą FSB, która dba o to, by wyniki były korzystne dla Putina, czyli po prostu je fałszuje. A po drugie – atmosfera terroru i strachu jest tak silna, że spora część Rosjan po prostu boi się szczerze mówić co myśli. I jeśli mimo to widać spory spadek, to jaki jest on faktycznie?
Jednak prawdziwym szokiem jest wspomniany na wstępie drastyczny spadek poparcia dla idei silnego przywódcy i silnego państwa. To dla Rosji prawdziwy ewenement na skalę historyczną. Czyżby naród uznał, że skoro “car jest kiepski” i żyje się coraz gorzej, to może lepiej, żeby w ogóle nie było żadnego cara?
Zobacz także: Walą po całości! Trzy lotniska, baza morska, rafinerie.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!