O tym, że w misji OBWE w Donbasie są osoby, które „wykonują obowiązki oficerów rosyjskiego wywiadu” – powiedział w programie TV 5 kanał pierwszy zastępca przewodniczącego klubu parlamentarnego Frontu Ludowego w RN, członek parlamentarnej komisji ds. bezpieczeństwa narodowego i obrony, Andrij Teteruk.
„Po odwiedzeniu pozycji ukraińskiej armii przez oficerów misji OBWE, te pozycje natychmiast są ostrzeliwane. To istotny powód, aby przestać im ufać. Jeśli otrzymali zadanie pośredniczenia między walczącymi stronami, to muszą być bezstronni. Widzimy natomiast zdjęcia pokazujące, jak w samochodach OBWE „podróżują” w strefie konfliktu terroryści z DNR i ŁNR” – mówił Tetruk.
Członek parlamentarnej komisji ds. bezpieczeństwa narodowego i obrony w Radzie Najwyższej Ukrainy ocenia, że w ciągu ostatnich lat bardzo dużo stanowisk w OBWE objęli właśnie funkcyjni oficerowie wywiadu z FR.
Informuje, że ukraińskie służby specjalne posiadają bezpośrednie dowody potwierdzające wykonywanie przez nich zaleceń Moskwy i przygotowują odpowiednie dokumenty, aby OBWE pozbawiło takie osoby prawa przebywania na Ukrainie.
Kresy24.pl/zik.ua
7 komentarzy
maro
15 kwietnia 2015 o 13:26nic nowego,a OBWE jest wogole nic nie warte,bo ukraina musi ich wpuscic na tereny stacjonujace wojsk ukrainskich,a terrorysci z rossji juz nie wpuszczaja OBWE tylko strzelaja do nich aby sie oddalili,wiec po co to OBWE tam jest skoro nie moga nic kontrolowac
HansKlos
15 kwietnia 2015 o 14:54Po to,żeby miał kto zdawać meldunki bandytom ruskim gdzie jakie wojska Ukrainy się znajdują i jak są uzbrojone. To chyba jasne ?
Paweł
15 kwietnia 2015 o 14:31Bolszewicy nigdy nie byli genialnymi ekonomistami, ani genialnymi dowódcami, ale „TE SPRAWY” traktowali zawsze bardzo poważnie. Chodzi nie tylko o wywiad wojskowy, wywiad gospodarczy i wywiad polityczny, ale także, a niekiedy przede wszystkim, o agenturę propagandową i agenturę wpływu. Dlatego mała bolszewicka pluskwa, nic nie znacząca w roku 1917, zawojowała 1/3 świata.
—————–
Gdy na przykład rozmawiamy o „moskiewskich pieniądzach”, to musimy sobie zadać pytanie, JAKI INTERES MIELI ROSJANIE, żeby „pomagać” finansowo Millerowi? Nie w tym rzecz, czy wzięcie tych pieniędzy samo w sobie było przestępstwem czy nie. Rzecz w tym, ZA CO ON TE PIENIĄDZE OTRZYMAŁ? Bo w bezinteresowny prezent od „dobrego wujka” raczej trudno uwierzyć.
HansKlos
15 kwietnia 2015 o 14:52Dziwne by było, gdyby ich tam nie było. Ruska swołocz wciska się wszędzie. Wszędzie miesza, skłóca, knuje, zamiast wziąć się do roboty, wyciągnąć kraj i społeczeństwo z marazmu, ubóstwa. Chory, skorumpowany, bandycki naród.
obserwator
15 kwietnia 2015 o 17:27O tym, że nie którzy członkowie misji OBWE są „przychylni Putinowi i jego polityce” wiadomo było od dawna, dlatego raporty OBWE typu „po stronie wojsk ukraińskich zaobserwowano znaczną ilość ciężkiego sprzętu, zaś po stronie obszarów zajętych przez wojska sił separatystycznych takiego sprzętu nie zaobserwowano” (bez dodawania, że „nie zaobserwowano”, bo terroryści nie wpuścili misji na swój teren) przeczytać można po każdej kontroli. To jak tekst copy-paste.
Jak długo lewacy (czyli pogrobowcy komunizmu) pełnić będą kontrolę nad większością ciał międzynarodowych (bo siły prawicowe nie uznają istotności tych ciał), tak długo narracja odnośnie polityki Rosji oddana zostaje Kremlowi, a szerzona za nasze pieniądze.
ltp
15 kwietnia 2015 o 17:52Nie wiem , czy to możliwe, ale zwyczajnie waciakowych przedstawicieli OBWE nie wpuszczać na tereny stacjonowania ukraińskich wojsk
greg
16 kwietnia 2015 o 18:00pomóc Ukrainie , dozbroić lub skontaktować z krajami co maja ruskich w d… i chętnie sprzedadzą sprzęt wojskowy . EU i USA powinny jeszcze grosza rzucić na ten sprzęt. Nikt z EU nie chce dziczy ruskiej blisko swojej granicy !