To nie żart, ani kaczka dziennikarska. Rosyjski parlament w bojowym ferworze walki z symboliką UPA wykonał właśnie coś zdumiewającego. Z powodu nieznajomości historii przez deputowanych uchwalił właśnie niechcący zakaz używania rosyjskiej flagi na całym terytorium Federacji Rosyjskiej. Jak to możliwe? Otóż możliwe! I co gorsza nie wiadomo jak teraz z tego wybrnąć…
Rosyjska Duma przyjęła właśnie ustawę zakazującą publicznego demonstrowania na terytorium Rosji „symboliki lub atrybutów organizacji, które współpracowały z faszystowskimi ruchami lub organizacjami”. Za używanie takich flag lub symboli mają grozić grzywny lub 15 dni aresztu.
Rosyjskim deputowanym chodziło, oczywiście, przede wszystkim o nałożenie szlabanu na symbolikę banderowską, która zresztą jest bez wątpienia faszystowska. Przy okazji jednak Kreml strzelił sobie w stopę. I to dosyć boleśnie. Nie ulega bowiem żadnej wątpliwości, że zgodnie z nowym prawem, w pierwszej kolejności powinna zostać zakazana oficjalna trójkolorowa flaga Federacji Rosyjskiej.
Dlaczego? Z bardzo prostego powodu: otóż była to oficjalna flaga Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej, czyli tzw. własowców, którzy w czasie II wojny światowej walczyli przeciwko Związkowi Sowieckiemu po stronie Niemiec.
Jakiej by interpretacji historycznej nie używać, nie da się zaprzeczyć, że armia gen. Andrieja Własowa była organizacją jak najbardziej kolaboracyjną i masową, plakietki ROA nosić mogło nawet 800 tys. Rosjan i przedstawicieli innych narodów ZSRR, którzy przeszli na niemiecką stronę. ROA znana była ze swojego bestialstwa i zbrodni na ludności cywilnej.
Oficjalną symbolikę ROA stanowił Krzyż Św. Andrzeja i trójkolorowa flaga. Widać ją na wielu zdjęciach i filmach dokumentalnych, jak chociażby na filmie z defilady 1 Gwardyjskiej Brygady ROA w Pskowie 22 czerwca 1943 r., czy na kronice filmowej pokazującej własowców w Munzingen. O trójkolorowej fladze ROA mówi się w zachowanych dokumentach okresu II wojny, śpiewano o niej również w Marszu Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej:
Idziemy, nad nami sztandar w trzech kolorach…
We wszystkich sztabach ROA trójkolorowa flaga wisiała obok portretów Adolfa Hitlera i swastyki. Do dziś takie flagi zachowały się w kilku muzeach historycznych. W ZSRR powstał nawet słynny obraz, na którym przedstawiona jest scena rzucania flag faszystowskich pod murami Kremla. Wśród nich „jak wół” widnieje trójkolorowa flaga ROA…
Co będzie dalej? Trudno powiedzieć. Ale na pewno różne próby uniknięcia totalnej kompromitacji i wybrnięcia przez Dumę z sytuacji, w którą sama się wpędziła, dostarczą nam jeszcze dużo radości…
Kresy24.pl / udf.by
6 komentarzy
józef III
23 października 2014 o 20:13fajne !
https://www.facebook.com/racjonalnapolska
23 października 2014 o 22:48Nieznajomość historii szkodzi 😉
Polak w Niemczech
24 października 2014 o 08:36No i co tu dużo gadać… Jaka elita, takie decyzje… Niedouczenie i tyle. Zresztą mam do czynienia z wieloma ludźmi z Federacji Rosyjskiej, którzy nawet nie wiedzą o agresji Rosji z września 1939. Są nieświadomi historii swojego kraju…
Nie zakazano flagi Rosji.
24 października 2014 o 17:36Bzdura. Flagą własowców była bandera rosyjskiej marynarki wojennej (niebieski krzyż św. Andrzeja na białym tle), ta którą mają na naszywkach.
koliber1
29 października 2014 o 21:23To nie to ich nie uczono niczego co związane z Polską historią . Kiedyś przyjeżdżali Rosjanie do Polski na handel był z jednym Rosjaninem Litwin . Rosjanin powiedział że polskie wojsko to słabe ale nic nie wiedział o wojnie z Krzyżakami , nie wiedział o pokonaniu Turków przez Sobieskiego , nie wiedział o roku 1920 . Wszystko co mówiłem to potwiedzenia szukał u Litwina co on potwierdził .
Tak że nie oczekujcie od prostego Rosjanina że coś powie o wojnach związanych z Polską lub o 17 września to tabu w Rosji wymazuje tą historię . Nie wina Rosjan tylko polityka rządzących .
OooTAK
28 października 2014 o 22:45Zawsze mogą wrócić do flagi carów, bo Putin to w końcu taki car Wszechrusi.