„Co takiego w naszym sposobie życia wywołuje w tylu naszych współobywatelach uczucie wstrętu, obrzydzenia tak silnego, by usprawiedliwiać ich sympatię dla Świętej Matki Rosji – wczoraj w wersji sowieckiej, dzisiaj w putinowskiej – to znaczy dla świata, który dalej mimo wszystkich różnic ze światem sowieckim bardzo różni się od zachodniego, w którym żyjemy?” – pyta publicysta gazety „Corriere della Sera” Angelo Panebianco .
Angelo Panebianco wychodzi od afery z domniemanym finansowanie współrządzącej Włochami Ligi wicepremiera Matteo Salviniego przez Rosję. O rozmowach na ten temat napisał niedawno amerykański portal BuzzFeed, a w lutym włoski tygodnik „L’Espresso”. Wicepremier Salvini dementuje te doniesienia.
„Dlaczego tylu naszych rodaków, dzisiaj i w przeszłości, doświadcza fatalnej fascynacji +azjatyckim despotyzmem?” – pyta ponownie Włoch. Jego zdaniem „próba odpowiedzi na to pytanie jest z politycznego punktu widzenia ważniejsza i ciekawsza niż stawianie pytania, czy doszło, czy też nie do przekazania rubli – albo podjęcia takiej próby – między Rosjanami a Ligą”.
Jako możliwe przyczyny podaje niechęć Włochów do modernizacji i wolności oraz antyamerykanizm. Więcej na ten temat tutaj.
Oprac. MaH, forsal.pl
Ilustracja: CC0
2 komentarzy
SyøTroll
15 lipca 2019 o 17:41Podejrzewam, że drugi powód jest bardziej prawdopodobny niż pierwszy (z powodu utraty złudzeń w słuszność działań „policjanta świata, który okazał się jedynie najsilniejszym capo di tutti capi), i być może także tęsknota za silną charyzmatyczną władzą na ciężkie czasy współczesnych zagrożeń, czyli czekają na nowego Benito Mussoliniego, ale z braku laku może być i Władymir Władymirowicz Putin, w którego można by było wierzyć.
hehH
16 lipca 2019 o 08:10Raczej milosc wynika z odleglosci. Kazdy kraj ktory mial do czynienia z Rosja jakos nie pala do niej miloscia. Gdyby wlosi zamienili sie z Ukraina na miejsca po paru latach lubiliby Rosje tak jak Ukraincy.