I nie chodzi bynajmniej o wojnę, spadek poziomu życia, czy drożyznę. O dalszym funkcjonowaniu rosyjskiego systemu zadecyduje realna skuteczność jego propagandy, a ta zaczęła właśnie dramatycznie spadać.
Coraz więcej Rosjan nie chce już po prostu słuchać i czytać natrętnego, agresywnego i powtarzalnego do znudzenia przekazu. Zobacz dlaczego: Kiedyś ekstaza. Dziś nuda i złość. Ruska propaganda zdycha (FOTO).
W ciągu ostatniego roku reżimowe media w Rosji straciły miliony widzów i czytelników – wynika ze statystyk LiveInternet cytowanych przez insiderski kanał rosyjski Mozem Objasnit.
Wśród portali najwięcej – aż 1/3 audytorium straciła Komsomolska Prawda, którą kiedyś Władimir Putin nazwał swoją ulubioną gazetą i która w tym roku będzie obchodzić stulecie istnienia. Średnia dobowa liczba jej czytelników spadła z 6,5 mln do 4,3 mln.
Z kolei Moskiewski Komsomolec stracił 22 proc. czytelników, a na kolejnych miejscach znalazły się Gazeta.ru – spadek o 14 proc., RIA Novosti – 12 proc. i Lenta.ru – 11 proc. Względnie obronną ręką – minus 3 proc. – wyszła agencja TASS, gdzie w lipcu 2023 reżim zmienił kierownictwo z powodu „nadmiernego relacjonowania puczu wagnerowców”.
Widać też duży spadek oglądalności reżimowych telewizji, z ich wielogodzinnymi talk-show, w których agresywni propagandziści i „eksperci” codziennie przekonują Rosjan o dobrodziejstwach wojny z Ukrainą, świetnym stanie rosyjskiej gospodarki, wzywają do przywrócenia stalinowskich represji i uderzenia bronią jądrową w Zachód.
Np. telewizja NTW straciła w ciągu roku 13 proc. widzów. W przypadku głównego Pierwszego Kanału TV statystyki są wyłączone, ale wg danych Mediascope w 2024 roku spadł on pod względem oglądalności na 5 miejsce, a od początku wojny na Ukrainie stracił 1/4 widzów.
Reżimowa propaganda telewizyjna w Rosji staje się więc coraz mniej wydajną beczką bez dna, w którą reżim z roku na rok pompuje coraz większe środki. Np. w budżecie na 2025 zaplanowano dla niej 137,2 mld rubli dotacji, o 13 proc. więcej niż rok wcześniej, niezależnie od jej własnych dochodów z reklam.
Z kolei TASS dostanie o 26 proc. więcej, a kierowane przez Dmitrija Kisielowa RIA Novosti – Rossija Siegodnia – o 17 proc. więcej.
Oczywiście w Rosji można nawet przez dłuższy czas utrzymywać reżim policyjny oparty wyłącznie na terrorze i strachu, ale bez braku skutecznej propagandy załamie się on prędzej czy później na skutek totalnej pasywności, apatii i degeneracji społeczeństwa.
Propaganda to absolutnie niezbędny filar władzy konieczny choćby po to, by wpajać Rosjanom poczucie nieustannego zagrożenia z zewnątrz, własnej wielkomocarstwowości i pobudzać w nich entuzjazm wojenny. Ale już teraz widać, że w rosyjskim społeczeństwie zapał by umierać za Putina jest coraz bardziej znikomy.
Zobacz także: Szok na Kremlu! Główny sojusznik nagle zaatakował Putina i Rosję. „Zdradzili nas”.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!