Białoruscy ochotnicy, którzy walczyli w Donbasie po stronie ukraińskiej czują się oszukani przez najwyższe władze w Kijowie. Mają pretensje do prezydenta Poroszenki, że zamiast obiecanego im obywatelstwa, skazuje ich na ekstradycje i wysyła do więzienia.
„Jesteśmy grupą ochotników, obywateli Republiki Białoruś, którzy od rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainie dołączyli do oficjalnych formacji ochotniczych, by walczyć w ATO po stronie Ukrainy o jej suwerenność i integralność terytorialną” – napisali zdesperowani Białorusini, którzy od miesięcy próbują zalegalizować swój pobyt na Ukrainie.
„Kilku z nas mieszkało na Ukrainie, niektórzy brali udział w wydarzeniach Rewolucji Godności 2013-2014, a część przybyła po rozpoczęciu rosyjskiej agresji. Wszyscy z otwartym sercem odpowiedzieliśmy na prośby ze strony władz i społeczeństwa obywatelskiego na Ukrainie o pomoc w walce z obcą agresją. Najwyżsi urzędnicy Ukrainy, w tym prezydent Petro Poroszenko, szef MSW Arsen Awakow, minister obrony Stepan Połtorak wielokrotnie publicznie zapewniali o gotowości do nadania obywatelstwa ukraińskiego i oficjalnego statusu wszystkim obcokrajowcom pragnącym z bronią w ręku walczyć za Ukrainę. Zapewniali, że nasz udział w działaniach zbrojnych będzie całkowicie legalny z punktu widzenia ustawodawstwa krajowego Ukrainy jak i i prawa międzynarodowego.
Jednak do tej pory żadna z tych licznych obietnic złożonych przez urzędników państwowych nie została spełniona i wszystkim zagranicznym ochotnikom grozi dziś deportacja.
Każdy z nas należał do różnych oficjalnych państwowych formacji lub grup ochotniczych, które następnie stały się częścią oficjalnych struktur siłowych. Wielokrotnie apelowaliśmy do Administracji Prezydenta Ukrainy, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Ministerstwa Obrony Narodowej, do deputowanych Rady Najwyższej, Służby Migracyjnej i innych instytucji z prośbą uzyskania obywatelstwa ukraińskiego.
2 grudnia 2014 prezydent Ukrainy Petro Poroszenko z trybuny Rady Najwyższej wygłosił przemówienie, w którym obiecał nadanie obywatelstwa Ukrainy specjalnym dekretem. Minął ponad rok, a jego obietnica nadal nie została spełniona, a wszystkie nasze wnioski o obywatelstwo zostały odrzucone. Ponadto, Służba Migracyjna Ukrainy cynicznie odmawia zagranicznym ochotnikom nadania choćby statusu uchodźcy twierdząc, że według informacji, które posiada, Federacja Rosyjska i Republika Białoruś to kraje demokratyczne (!), w których obowiązują rządy prawa (!), że są państwami, w których nie ma prześladowań politycznych obywateli i które gwarantują wszelkie prawa cywilne, w tym prawa do wolności wypowiedzi i prawa do rzetelnego procesu, a po powrocie do tych krajów, osoby biorące udział w konflikcie zbrojnym na Ukrainie po stronie Sił Zbrojnych Ukrainy nic niż zagraża.
Liczne dowody prześladowania, ustne i pisemne relacje naszych kolegów, którzy mieli czelność pojawić się na terytorium Federacji Rosyjskiej lub Republiki Białoruś, w tym aresztowania, tortury, długie wyroki więzienia, pozasądowe egzekucje, które przedstawiliśmy, Służba Migracyjna Ukrainy jawnie ignoruje i twierdzi, że nie uważa, by powszechnie znane fakty prześladowań ochotników, którzy walczyli po stronie Ukrainy, były wystarczającym dowodem grożącego nam i naszym rodzinom niebezpieczeństwa.
Władze ukraińskie, w osobie prezydenta, deputowanych Rady Najwyższej, Rady Ministrów, Służby Migracyjnej od ponad dwóch lat nie odpowiedziały na nasze liczne prośby, zarówno w formie pisemnej oraz za pośrednictwem ukraińskich mediów.
W tej sytuacji nasz powrót do kraju związany jest z bardzo wysokim ryzykiem zastosowania wobec nas i naszych rodzin środków represyjnych, zarówno poprzez wymiar sprawiedliwości jak i pozasądowych egzekucji. Urzędnicy Federacji Rosyjskiej i Republiki Białoruś, w tym przywódcy tych państw, wielokrotnie publicznie zapowiadali, że obywatele tych krajów biorący udział w ATO po stronie oficjalnych władz Ukrainy, będą pociągnięci do odpowiedzialności karnej za „najemnictwo”. Liczne przykłady zabójstw dysydentów i działaczy świadczą o powadze zamiarów reżimów autorytarnych.
Kary za wspomniane artykuły kodeksów karnych FR i RB przewidują pozbawienie wolności na okres powyżej 10 lat, oraz karę śmierci (KK Republiki Białoruś). Te oskarżenia są całkowicie bezpodstawne, ponieważ za nasze zaangażowanie w ATO wyłącznie po stronie legalnych władz Ukrainy, jak i w ramach oficjalnych sił bezpieczeństwa, nie otrzymywaliśmy materialnego wynagrodzenia. Pomimo tego, z naruszeniem Międzynarodowej Konwencji o zapewnieniu azylu i ochrony, urzędnicy Służby Migracyjnej Ukrainy grożą nam deportacją.
Piszemy do was z prośbą o pomoc w otrzymaniu azylu, bo dziś jesteśmy w beznadziejnej sytuacji. Obecny rząd Ukrainy nie dotrzymał obietnic składanych publicznie oraz postanowień Międzynarodowej Konwencji Praw Człowieka dotyczącej statusu uchodźców, skazując nas na ekstradycję do ojczyzny i uwięzienie.
Podpisali, przedstawiciele nieformalnej grupy zagranicznych ochotników.
ba*******@gm***.com
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u:https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl
7 komentarzy
iks
19 kwietnia 2016 o 12:45Chyba najrozsądniej zrobią jak wyjadą w ogóle gdzieś poza rosyjskojęzyczne państwa. Nie ma sensu ładować się do więzienia na Białorusi.
SyøTroll
19 kwietnia 2016 o 13:50Niestety, dali się nabrać nie-„kacapskiej” propagandzie, uwierzyli w „rosyjską agresję”, no to mają. Teraz Ukraina ich nie chce, Rosja raczej też, Białoruś chętnie ich usadzi. Ot co. 🙁
Szachrajew
19 kwietnia 2016 o 15:12” uwierzyli w „rosyjską agresję”, no to mają”
To nie jest kwestia w co oni wierzyli lub nie. Ja myślę że oni dobrze wiedzieli z kim walczyli. Nie raz wroga widzieli „oko w oko”.
To że Rosja jest agresorem nie ulega wątpliwości dla każdego kto posiada chociażby jedną sprawnie działającą szarą komórkę w mózgu.
Nie wiemy czemu jest taka decyzja strony ukraińskiej. Myślę że są jakieś powody.
P.S.
jesteś idealnym przykładem sposobu działania kacapskiej propagandy 🙂
Jaksar
19 kwietnia 2016 o 16:16Powód jest prosty, Ukraina nadając tym ludziom obywatelstwo i uznając ich za bojowników o wolność Ukrainy musiała by:
1. Przyznać świadczenia socjalłne dla żołnierzy i kombatantów
2. Uznać ich udział w walkach w siłach ATO do emerytury
3. Zapłacić za okres poobytu w siłach ATO odpowiedniego żołdu (jest wyższy od standartowego dla żołnierzy GN
4. Zadbać o to by po skończonej służbie otrzymali mieszkanie i środki do życia
… i jeszcze kilka innych kwesti związanych z zobowiązaniem wobec obywateli Ukrainy w służbych mundurowych, np. renty inwalidzkie…
Ukraińcom nie wolno ufać, ich polityka dztisiaj taka a jutro taka, to co powie dzić prezydent czy urzędnik jutro jest nieważne. Prędzej uznają prawa separatystów aniżeli obcokrajowców którzy walczyli po stronie Ukrainy przeciowko separatystom i moskalom ! Poroszenko moim zdaniem i tak jest facetem bez honoru, to piesek na służbie obcych panów kto mu żuci lepszy kąsek tam będzie merdał ogonkiem. Poroszenko jest dowodem kwitnącejh na Ukrainie korupcji i bezkarności Oligarchów, w uczciwie rządzonym kraju już dawno powinien siedzieć za kratkami !
Michał Kalinowski
19 kwietnia 2016 o 17:26Taka postawa Ukrainy może mieć wpływ na jej losy. I tak już Holendrzy zademonstrowali brak zaufania do Ukraińców. Do tej pory sankcje dotyczyły tylko Rosji, która jakoś sobie poradziła. Ukraina nie jest zdolna przetrwać bez pomocy UE. Białorusini w obec takiej sytuacji powinni wyjechać do jednego z krajów UE (np. RP) i poprosić o azyl w obliczu zagrożenia wolności i życia.
Barnaba
19 kwietnia 2016 o 21:56Kali zrobił swoje i Kali może odejść. Zachciało im się wierzyć banderowcom to mają. I zdziwionych teraz udają. Będą się dziwić jak ich wydadzą Putinowi i Łukaszence.
Kocur
20 kwietnia 2016 o 10:23Panie prezydencie Poroszenko, po prostu wstyd mi za pana !
A ja wspieram pana kupując Pańskie krówki, bo naprawdę mi smakują i mam jakiś taki wewnętrzny sentyment do Ukrainy.
Z całym szacunkiem, takie postępowanie w stosunku do ludzi, którzy narażali własne życie za Waszą wolność nie przystoi takiej osobie.