Przebywający na Białorusi rosyjscy najemnicy z terrorystycznej Grupy Wagnera, mogą być wykorzystywani do prowokacji na granicach z Polską i krajami bałtyckimi.
Taką informację przekazał przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow. Jak stwierdził, terroryści Wagnera nie stworzą realnego zagrożenia militarnego dla sąsiadów Białorusi, ponieważ nie są samobójcami.
„Wszystkie dotychczasowe działania wagnerowców na granicy Białorusi z Polską i krajami bałtyckimi to operacje informacyjno-psychologiczne służące angażowaniu sił i środków, odwracaniu jego uwagi, tworzeniu pewnego rodzaju prowokacji i dodatkowego napięcia”
– ocenił przedstawiciel ukraińskiego wywiadu.
„Nie jest to jednak faktyczne zagrożenie wojskowe. Oczywiście, w Grupie Wagnera są różni ludzie, ale nie sądzę, by był tam duży odsetek samobójców. Przynajmniej Prigożyn zdecydowanie do takich osób nie należy”
– zauważył Andrij Jusow.
Przedstawiciel HUR stwierdził, ze priorytetowym kierunkiem geograficznym dla rosyjskich najemników pozostają kraje Afryki.
RTR na podst. Ukrinform
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!