W okolicach Moskwy uzbrojony mężczyzna w mundurze wojskowym zabarykadował się w domu i rozpoczął strzelaninę z funkcjonariuszami organów ścigania. Do zdarzenia doszło w ekskluzywnej, położonej na zachód od rosyjskiej stolicy kolonii willowej „Szerłud”. Według Telegram Baza nieznany mężczyzna w mundurze wojskowym wszedł do prywatnego domu i zabarykadował się w nim.
Ochroniarze kolonii „Szerłud” otrzymali informację o włamaniu do jednego z domów i po przybyciu na miejsce natrafili na ślady włamania, porozrzucane amunicję do broni automatycznej. Na spotkanie przybyłym ochroniarzom wyszedł mężczyzna w wojskowym mundurze i kamizelce kuloodpornej.
„Ochroniarze natychmiast wezwali policję, nie próbując zatrzymać nieznajomego. Mężczyzna jest w złym stanie – krzyczy, że Bóg kazał mu wejść do domu i że niedawno powrócił ze specjalnej operacji wojskowej” – relacjonuje kanał Baza.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze Gwardii Narodowej rozpoczęli szturm na dom.
„Człowiek, który okupuje dom w „Szerłud” pod Moskwą, nie poddaje się i teraz strzela do sił bezpieczeństwa” – czytamy w komunikacie telegramowego kanału Szot.
Z kolei kanał Masz donosi, że ochroniarze, którzy przybyli na wezwanie, zostali wzięci za zakładników, ale podczas negocjacji uzbrojony mężczyzna ich wypuścił. Ponadto, według Masza, mężczyzna krzyczał, że chce założyć rodzinę i zamieszkać w zajętym przez siebie domu.
„Zająłem dom, ponieważ był na sprzedaż i nikt z niego nie korzystał. Dom nie jest cudzy, należy do Boga” – powiedział napastnik.
Według doniesień mediów mężczyzna jest uzbrojony w karabin szturmowy Kałasznikow, podaje, że nazywa się Wiaczesław, ma 36 lat. Chociaż strzelanina trwa już od jakiegoś czasu, na razie nie ma doniesień o ofiarach. Media piszą też, że od strony zajętego domu słychać było dwa wybuchy.
To nie pierwszy przypadek, kiedy rosyjscy żołnierze, którzy wracają z Ukrainy, stają się źródłem kłopotów dla miejscowej ludności. Niedawno Kiryłł K., 23-letni żołnierz kontraktowy z Samary, podczas urlopu zgwałcił zaproszoną do siebie dziewczynkę w wieku szkolnym.
W rosyjskich sieciach społecznościowych pojawia się wiele skarg na wagnerowców, z których większość to przestępcy, zwolnieni z więzień w zamian za udział w walkach na Ukrainie.
Opr. TB, t.me/bazabazon/19803, t.me/shot_shot/54462, t.me/breakingmash/46204
3 komentarzy
Rambo XXI
22 lipca 2023 o 18:49Szerłud, w właściwie Sherwood – las w hrabstwie Nottinghamshire, gdzie onegdaj pomieszkiwał sławny Robin Hood. Och, ile to wspaniałych scenariuszy filmowych dostarcza obecna „operacja specjalna”.
Kriwonos Bezoki
22 lipca 2023 o 21:45Takich ludzi pojawi się w Rosji i na Ukrainie wkrótce setki, a może tysiące, po zawieszeniu wojny.
Także i w Polsce, gdy tysiące weteranów przyjedzie odwiedzić swoje rodziny.
Mark
23 lipca 2023 o 16:36Nie dziwię, się temu rycerzowi. On walczył na kolejnej „krucjacie” mordując, kradnąc, gwałcąc i wywożąc łupy, a pod Moskwa takie bogactwa? Widząc to zapewne też chciał się poczuć jak władcy co zorganizowali ową krucjatę.
Serio- większość rosyjskiego społeczeństwa nawet nie wie ,że w ich szeryf wcale takim szlachetnym obrońcą nie jest.