W Rosji rozpoczął się masowy werbunek do armii kobiet z kolonii karnych. Okazuje się, że są one chętniejsze do uczestnictwa w wojnie przeciwko Ukrainie niż mężczyźni. Poinformowała o tym Olga Romanowa, założycielka projektu „Ruś siedząca”.
„Chęć pójścia na wojnę kobiet skazanych i nieskazanych jest bardzo silna… W przeciwieństwie do mężczyzn, kobiety w więzieniach są niezwykle podatne na propagandę. Możemy spodziewać się wiadomości również z innych kobiecych kolonii karnych. A kobiety nawet chcą bardziej uczestniczyć w walkach” – wyjaśniła.
Zwróciła uwagę na to, że według zeznań wziętych do niewoli więźniów kobiety walczą w ramach rosyjskiego ministerstwa obrony w jednostkach szturmowych. Wiele przybrało pseudonim „Wilczyca”. Trzymane są razem z mężczyznami, ale walczą osobno.
Według niej w kolonii w mieście Snieżnoje zwerbowano około 50 kobiet, kolejnych 100 w kolonii w południowej Rosji, do 30 kobiet skazanych za wojnę zwerbowano w zakładzie karnym w Nowougliance w obwodzie lipieckim.
„W Lipiecku przeprowadzono największy werbunek. Wiem, że kobiety pozyskiwano nawet z moskiewskich aresztów śledczych” – dodała Romanowa.
Przypomnijmy, w Rosji sąd uznał prawo komisji wojskowych i urzędów werbunkowych do wcielania do armii poborowych mających umowy o pracę.
Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy rosyjscy najeźdźcy aktywnie mobilizują więźniów. Rosjanie werbują też do oddziałów wojsk wewnętrznych osoby odbywające karę lub zatrzymanych za przestępstwa lekkiej lub średniej wagi.
Opr. TB, t.me/mozhemobyasnit
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!