Śmiech to zdrowie? Niekoniecznie. W rosyjskim Orsku zakończył się właśnie proces dwóch funkcjonariuszy, którzy brutalnie pobili przechodnia. Było mu podejrzanie zbyt wesoło.
Jak wynika z materiałów śledztwa, policjanci zaatakowali mężczyznę na dziedzińcu wielopiętrowego budynku mieszkalnego przy ul. Lenina. Do stanu skrajnej irytacji doprowadziło ich, że „śmiał się głośno, rozmawiając z kimś przez telefon komórkowy”.
Za karygodną i bezprzykładną radość lekkomyślny wesołek został przykładnie ukarany. Stróże prawa (którymi po tej sprawie być przestali) skopali go i brutalnie pobili, łamiąc mu obojczyk.
Jak się okazało, byli nietrzeźwi. Upili się na smutno?
Chociaż, z drugiej strony, może w Orsku nie ma się wcale z czego cieszyć? To raczej nieprzyjemne miasto na południowym Uralu: w twierdzy przebywali tam zesłani m.in. filomaci i Jan Prosper Witkiewicz – brat Ignacego Witkiewicza, stryj nie mniej słynnego Stanisława.
Kresy24.pl
1 komentarz
Versel
25 marca 2015 o 13:15Dla dobra ludzkości, takie państwo jak Rosja powinna przestać istnieć.