Polska, Litwa i Łotwa mogą wspólnie podjąć decyzję o zamknięciu granic z Białorusią, jeśli na granicy z tym krajem dojdzie do poważnych incydentów z udziałem PKW „Wagnera” – powiedział w czwartek szef MSW RP Mariusz Kamiński.
„Niewątpliwie, jeśli poważne incydenty z udziałem grupy Wagnera będą miały miejsce na granicach państw NATO i UE, takich jak Polska, Litwa czy Łotwa, z pewnością podejmiemy wspólne działania” – powiedział Kamiński. – Nie wykluczam, że jeśli uznamy, że jest to w tej chwili właściwa odpowiedź, to osiągniemy całkowitą izolację Białorusi” – cytuje słowa ministra portal golosameriki.com.
Jak informowaliśmy, najemnicy Jewgienija Prigożyna prowadzą obecnie pod polską granicą ćwiczenia dla białoruskiej armi. Na Białoruś trafili w ramach umowy Putin – Łukaszenka – Prigożyn po nieudanym przewrocie wojskowym w Rosji. Szkolonym przez siebie żołnierzom Grupa Wagnera proponuje podpisanie kontraktów, żąda deklaracji gotowości do walki na terytorium sąsiednich państw Białorusi, w tym Polski i Litwy.
19 lipca Polska podjęła decyzję o przerzuceniu jednostek wojskowych na wschód kraju po tym, jak kilka kilometrów od granicy najemnicy z Grupy Wagnera rozpoczęli szkolenie białoruskich sił specjalnych.
22 lipca Łukaszenka podczas spotkania z Putinem w Petersburgu rzucił niby mimochodem, że wagnerowcy chcą pojechać „na wycieczkę do Warszawy”. Po tym białoruscy prorządowi eksperci i propagandyści zaczęli wypowiadać się wprost o możliwości wejścia Grupy Wagnera do Polski.
Może to być tylko blef, groźby i ostrzeżenia „na przyszłość” (np. skłonienie USA i sojuszników do niewysyłania samolotów i rakiet dalekiego zasięgu na Ukrainę).
Ale nie musi.
Stratcom Centre powołując się na rosyjskiego obrońcę praw człowieka, szefa Gułagu.net Władimira Osieczkina pisze, że Grupa Wagnera rekrutuje w swoje szeregi Białorusinów, a od rekrutów żąda się gotowości do walki na terytorium Polski i Litwy.
„Rano otrzymałem wiadomość od osoby, która od lipca informuje mnie o rekrutacji więźniów do Grupy Wagnera. Osoba ta powiedziała, że nowa fala rosyjskiej rekrutacji rozpoczęła się i nowym rekrutom mówi się, że czeka ich specjalna operacja związana z penetracją Polski i przejściem przez ten kraj” – napisał Osieczkin. On sam uciekł z Rosji na Zachód jeszcze przed wybuchem wojny.
ba za golosameriki.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!