Mieszkańcy gruzińskiego Poti spalili rosyjską flagę wywieszoną na głównej ulicy miasta. „Symboli rosyjskiego okupanta nie powinno być w miejscu, które padło ofiarą militarnej agresji Rosji” – cytują media uczestników zdarzenia.
Rosyjska flaga została wywieszona w Poti, drugim najważniejszym po Batumi porcie Gruzji, wraz z flagami innych państw z okazji organizowanego tu międzynarodowego festiwalu muzycznego. Rosja, z którą Gruzja nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych od czasu wojny rosyjsko-gruzińskiej i uznania przez Moskwę separatystycznych republik Abchazji i Osetii Południowej, nie została na festiwal zaproszona.
– Tym bardziej niezrozumiała wydaje się obecność rosyjskiej flagi państwowej – argumentowali protestujący.
Po incydencie władze miejskie postanowiły usunąć flagi wszystkich 17 państw biorących udział w festiwalu, mimo że – jak zapewniał burmistrz Poti David Saran – w organizację przedsięwzięcia nie był zaangażowany miejski samorząd.
Od wczesnych godzin popołudniowych osoby, które brały udział w akcie spalenia rosyjckiej flagi, są wzywane na policję.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!