Iwan Jackin, nielegalnie przetrzymywany w areszcie śledczym w moskiewskim Lefortowie, powiedział, że w celu przeciwdziałania zakażeniu koronawirusem on i osadzeni otrzymują na obiad cebulę. Poinformował o tym w rozmowie z serwisem „Krym. Realii” jego obrońca Nikołaj Połozow.
Prawnikowi przed rozprawą sądową 14 kwietnia, w sprawie apelacji dotyczącej przedłużenia aresztu Jackina, udało się mu odbyć z klientem pięciominutową rozmowę. „Iwan Grigoriewicz był w masce medycznej. Zapytałem, czy musi on ją nosić stale? Jackow odpowiedział, że otrzymał ją przed rozprawą” – powiedział Połozow.
Jackin poinformował też, że celę, w której przebywa, w ciągu ostatnich dwóch tygodni dwukrotnie zdezynfekowano w celach przeciwepidemicznych.
„Pojawiła się też taka praktyka wydawania więźniom na obiad połowy cebuli, rzekomo w celu podtrzymania odporności, ale nie przeprowadza się pomiarów temperatury u więźniów w areszcie” – zrelacjonował Połozow informacje z rozmowy z Jackinem.
Sąd miejski ostatecznie odrzucił apelację w sprawie przedłużenia aresztu Jackina i utrzymał w mocy decyzję Sądu Rejonowego w Lefortowie. Jackin pozostanie w areszcie jeszcze co najmniej do lata.
Opr. TB, https://ru.krymr.com/
fot. https://24tv.ua/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!