Film mówi sam za siebie. Zatrzymany po pijaku samochodem facet szarpie się z ukraińską policją, pluje na nią i drze się: „Ludzie, na pomoc!”. W końcu funkcjonariuszom udaje się go obezwładnić i skuć.
Najzabawniejsze, że powalony na ziemię przedstawia się jako… major milicji, a późniejsza kontrola dokumentów to potwierdza. Oj nie lubi się chyba ukraińska milicja z nową ukraińską policją, nie lubi…
Kresy24.pl
5 komentarzy
observer48
19 sierpnia 2015 o 19:26Widać amerykańską i kanadyjską szkołę, ale działali bardziej oględnie. W USA dostałby niezłe pałowanie, a nawet mogłaby być użyta broń palna. Bardzo profesjonalna interwencja.
Jeśli wszystko będzie na Ukrainie reformowane tak, jak policja, to kraj ten szybko stanie na nogi, dołączy do reszty cywiliizowanej Europy i zostawi kacapię taplającą się we własnych odchodach.
cherrish
20 sierpnia 2015 o 10:09Nie wiem co brałeś, ale daj namiary, też to chcę. Wiem, że miłość bywa ślepa, ale aż tak ślepa miłość do Ukrainy i aż taka wiara w jej cywilizowanie wygląda na objaw czegoś groźnego.
observer48
20 sierpnia 2015 o 20:16Idź wietrzyć swoje od miesięcy nieprane onuce do Moskwy!
Łowca
19 sierpnia 2015 o 20:53U nas też by się nie lubiła policja z milicją. Kto lubi komuchów ? Chyba oni tylko sami siebie.
marian
25 sierpnia 2015 o 09:33Dlaczego wszyscy Ukraińcy mówią po rosyjsku a nie po ukraińsku?