Instytut Środków Masowego Przekazu (IMI) poinformował, że w 2019 r. na Ukrainie odnotowano 243 przypadki naruszenia wolności słowa. Spośród nich 172 przypadki dotyczyły agresji fizycznej wobec dziennikarzy, a jeden dziennikarz został zabity. Wyniki badania zostały opublikowane przez serwis prasowy IMI.
Wynika z niego, że wolność słowa na Ukrainie w 2019 r. uległa pogorszeniu. Po raz pierwszy od 3 lat doszło do zabójstwa dziennikarza. Chodzi o dziennikarza z Czerkasów, Wadima Komarowa, który w wyniku pobicia zapadł w śpiączkę i zmarł w szpitalu 20 czerwca 2019 r.
W 2019 roku eksperci odnotowali na Ukrainie 99 przypadków utrudniania legalnej działalności dziennikarskiej, 37 gróźb, 23 pobicia, 21 przypadków braku dostępu do informacji i 18 przypadków cyberataków oraz tyle samo przypadków presji prawnej.
W 2018 r. było mniej przypadków naruszenia wolności słowa – 235. Również w 2019 r. odnotowano 6 przypadków cenzury na Ukrainie, w 2018 r. – 2.
Według IMI pogorszenie się wolności słowa na Ukrainie jest związane ze wzrostem cenzury wśród właścicieli mediów. Wśród regionów Ukrainy pod względem liczby naruszeń wolności słowa prowadzi Kijów i obwód kijowski – 89 przypadków. Drugie miejsce w tym zestawieniu zajmuje obwód odeski – 19 przypadków, a trzecie Wołyń – 15.
Na niekontrolowanym przez Ukrainę terytorium Donbasu i na anektowanym Krymie praca niezależnych dziennikarzy była praktycznie niemożliwa lub znacznie utrudniona.
Przypomnijmy, że Europejska Federacja Dziennikarzy poinformowała, że w 2019 r. na całym świecie zabito 49 dziennikarzy. W Europie miały miejsce dwa takie przypadki, w tym jeden wspomniany na Ukrainie.
Opr. TB, https://imi.org.ua/
fot. https://politeka.net/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!