Wczoraj w Budapeszcie doszło do spotkania węgierskiego premiera z jego ukraińskim odpowiednikiem – Wołodymyrem Hrojsmanem. Ustalono ważną rzecz.
Szefowie rządów rozmawiali m.in. o komplikacjach, z jakimi zderzają się obywatele ukraińscy w momencie, gdy chcą przekroczyć granicę Unii Europejskiej.
Viktor Obran powiedział, że po „trzech trudnych latach, kiedy Ukraina walczyła za europejskie wartości, Unia ma moralny obowiązek wprowadzenia ruchu bezwizowego dla jej mieszkańców”.
Z pewnością ma to związek ze stanowiskiem dwóch najważniejszych unijnych biurokratów: Jean-Claude Junckera oraz Donalda Tuska, którzy stwierdzili, że Kijów spełnił wszystkie warunki, ażeby dołączyć do ruchu bezwizowego.
Węgierski premier powiedział, że jeśli inne kraje Wspólnoty będą blokować Ukraińcom swobodny wjazd do strefy Schengen, jego gabinet wprowadzi nieodpłatnie długoterminowe („ponad 3-miesięczne”) wizy obowiązujące na całym jej obszarze.
Kresy24.pl
9 komentarzy
SyøTroll
25 listopada 2016 o 07:47Pewna autonomia Zakarpacia za wizy, czy też karta Węgra ?
ltp
25 listopada 2016 o 17:17A co ma piernik do wiatraka? Mundry się znalazł, co jak sekretarz POP , wie wszystko najlepiej
observer48.
25 listopada 2016 o 10:14Orban zagrał Francji i Holandii na nosie i pokazał im środkowy palec. Podejrzewam, że Polska pójdzie w ślady Węgier i wpuści Ukraińców, których większość i tak powędruje do Niemiec tak, jak ci wpuszczeni na Węgry powędrują do Austrii.
jubus
25 listopada 2016 o 10:42Ale to akurat wcale dla nas nie korzystne. Lepiej, żeby Ukraińcy „rozlali” się po Europie Środkowej, aniżeli, mieli by mieć pranie mózgu u Niemca, w RFN czy Austrii. Najgorszy scenariusz dla Polski to proniemiecka Ukraina. Polska wówczas, zostałaby ściśnięta z obydwu stron i pozostawał by nam jedynie sojusz z Rosją lub Francją, a co najgorsze z obydwoma.
observer48.
25 listopada 2016 o 13:06Bez przesady! Ukraina i tak jest proniemiecka, choć Francja i Niemcy dymają ją „bez mydła”. Najwięcej ich wyląduje w Polsce i Państwach Bałtyckich, a polsko-rosyjsko-ukraińskie gangi działają w Niemczech od wczesnych lat 1990. Francja i RoSSja jako sojusznicy Polski to raczej se pijanego wariata. Francuzi nie będą umierać za Gdańsk, a kacapy już za sojuszników Polski robili do 1992.r. Ta piosenka Jana Pietrzaka mówi prawie wszystko: https://www.youtube.com/watch?v=4IZF1uRJeYM&ab_channel=TomRad
Polska powinna trzymać z USA i Chinami, bo zapewni to maksymalne korzyści choćby dlatego, że USA walczą z Chinami o wpływy w Europie i Azji. Od Amerykanów będzie można wytargować dofinansowanie polskiej armii, najlepszą broń i transfery technologii, a od Chin dostęp polskich produktów rolnych do chińskiego rynku zbytu, który wszystko wchłonie i godziwie zapłaci.
Centra logistyczne i dystrybucyjne na Europę północną Nowego Jedwabnego Szlaku, tak lądowe, jak morskie, Polska sprzątnęła szkopom sprzed nosa. Przecież Polska powinna żyć ze swojego kluczowego położenia geograficznego i geopolitycznego jako zwornik Europy kontrolujący przepływ towarów i usług na kierunkach wschód-zachód i północ-południe. Obecny rząd wyraźnie do tego zmierza.
jubus
28 listopada 2016 o 12:11Tu się akurat zgadzam. Polska jako „samotna wyspa” wykorzystująca swoje położenie geopolityczne i geograficzne, między USA i ChRL, w przyszłości także Indiami. To jest to, o co walczę od dawien dawna i mimo wszystkich zastrzeżeń do obecnego rządu, widzę, że ktoś tam jednak racjonalnie myśli, przygotowując się na rozpad eurokołchozu.
Jurek
25 listopada 2016 o 10:31Mieszkającym tam Węgrom należy się wsparcie. A Ukraina jako ostatnia powinna mieć pretensje do tych ziem.
Jan
25 listopada 2016 o 16:26No. ale co z nami !? Moim zdaniem, jak Ukraińcy nas zostawią i pójdą na Zachód to trzeba będzie sprowadzać Wietnamców. Jan, P-ń
jubus
28 listopada 2016 o 12:12Nie sądzę, przecież Niemcy, Holandia, Dania, Szwecja czy inni nie otworzą rynku pracy dla Ukraińców. Polska jako jedyna ma otworzony de facto rynek pracy dla nich. Podobną politykę prowadzą Czechy.