Przedwyborcze wzmożenie. Białoruscy obrońcy praw człowieka poinformowali o licznych w ostatnim tygodniu przypadkach aresztowań kierowców TIR-ów, przekraczających granicę z Polską po stronie Białorusi.
Telefony kierowców ciężarówek wjeżdżających na Białoruś są dokładnie sprawdzane pod kontem lajków, komentarzy i subskrypcji tzw. „ekstremistycznych” kanałów, czyli mediów opozycyjnych i niezależnych, zakazanych przez reżim. W ciągu ostatnich kilku dni na granicach Białorusi zatrzymano co najmniej 20 kierowców ciężarówek – podaje kanał Telegramu @Grodno_grab.
„Poinformowano nas o zatrzymaniu co najmniej 20 kierowców ciężarówek podczas przekraczania granicy w ciągu ostatnich kilku dni. Sprawdzono telefony komórkowe kierowców, przeszukano polubienia, subskrypcje i komentarze na zasobach „ekstremistycznych” – napisali obrońcy praw człowieka.
Co istotne, kontrole i aresztowania dotyczyły kierowców niezależnie od tego, jak długo przebywali oni poza Białorusią.
Jak powiedział portalowi MOST jeden z przedstawicieli branży transportowej, nawet VPN pobrany na telefon może stać się powodem zatrzymania. Wzbudza bowiem podejrzenia.
– Jeśli znajdą VPN w telefonie, odprawiają do aresztu, w którym czekasz na proces. Trzymają tam przez krótki czas, a następnie taka osoba staje przed sądem i jest karana grzywną za dystrybucję „materiałów ekstremistycznych”. W tym czasie ciężarówka zatrzymanego kierowcy kierowana jest na parking. To dodatkowa strata finansowa dla firmy transportowej: Za parking trzeba zapłacić średnio 50 euro dziennie, a kierowca będzie musiał zapłacić „dietę” za każdy dzień pobytu w areszcie – mówi rozmówca portalu MOST.
Przedstawiciel firmy transportowej mówi, że teraz wielu kierowców powstrzymuje się od podróży na Białoruś aż do wyborów prezydenckich, które odbędą się w najbliższą niedzielę 26 stycznia.
ba za mostmedia.io
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!