– Słowa Ministra Spraw Zagranicznych RP Witolda Waszczykowskiego na temat Stepana Bandery szkodzą relacjom między dwoma krajami, – stwierdził ambasador nadzwyczajny i pełnomocny Ukrainy Markijan Łubkiwskij, w wywiadzie dla kanału telewizyjnego 112 Ukraina.
Według niego, oświadczenie Warszawy na temat historycznych różnic w Kijowem jest pochopne i nieprzyjazne.
„Wypowiedź Ministra Spraw Zagranicznych Polski Waszczykowskiego jest pochopna, nieprzyjazna i szkodliwa dla dwustronnych stosunków ukraińsko-polskich. Bez wątpienia słowa te wymagają reakcji ukraińskiego MSZ. Mam nadzieję, że nasz MSZ wezwie Ambasadora RP w celu złożenia wyjaśnień dotyczących wypowiedzi ministra spraw zagranicznych tego kraju, lub nasz ambasador Deszczyca złoży wizytę w ministerstwie i również zażąda wyjaśnienia” – powiedział Łubkiwskij.
Dyplomata zauważył również, że droga Ukrainy do Unii Europejskiej jest jeszcze daleka. „Upłynie jeszcze wiele czasu, i oczywiście zmienił się nie jeden Waszczykowski, sytuacja będzie się zmieniać” – dodał.
Przypomnijmy, Minister Spraw Zagranicznych RP Witold Waszczykowski powiedział, że zawetuje ewentualne wejście Ukrainy do Unii Europejskiej, o ile nie zostaną rozwiązane kwestie historyczne i prawa mniejszości.
„Nasze przesłanie jest bardzo jasne: z Banderą do Europy nie wejdziecie” – podkreślił szef polskiego MSZ.
Kresy24.pl/ korrespondent.net/AB
65 komentarzy
Enej bandyta
5 lipca 2017 o 10:22Wypowiedź Ministra Waszczykowskiego, była bardzo przemyślana i delikatna. Reakcja Ukraińców jest natomiast irracjonalna. Czy Ukraina naprawdę myśli, że na faszystach typu szuchewycz czy bandera zbudują swoją europejską przyszłość. Unia nigdy nie pozwoli, aby jawne wspieranie faszyzmu było ideologią jakiegokolwiek państwa. Niestety ale Ukraina przelicytowała, a Polska powiedziała pass. Nie będziemy wspierać faszystów.
Piotr
5 lipca 2017 o 12:13Rząd Ukrainy traktuje tradycję UPA/OUN bardzo instrumentalnie jako część akcji mobilizacyjnej radykalnie nastawionej młodzieży, która odegrała role w obalaniu Janukowycza. Tak na prawdę Ukrainę interesują biznesy i wsparcie jakie ma od USA, Kanady, Niemiec i UE. Zwykli Ukraińcy uciekają od polityki. Tak jak Litwini są uparci w stosunku do Polski tak samo Ukraińców Polska nie zmusi siłą do pokory w sprawie „Bandery”. Takie sprawy rozwiązuje czas i pokoleniowe zmiany mentalne. Co uzyskał polski minister ? NIC. Co z tego, że Bandera współpracował z nazistami, a na Wołyniu dokonano czystek etnicznych na Polakach. Nic z tego nie wynika konstruktywnego dla bieżącej polityki. A bez Ukrainy nie ma Międzymorza.
Ula
5 lipca 2017 o 12:47Zamiast tu pisac, prosze jechac zlozyc kwiaty pod pomnikiem bandery, jesli „co z tego, ze mordowal”
Barnaba
5 lipca 2017 o 12:59Międzymorze nie musi być z Ukrainą przecież. Ziemie, którymi administruje obecnie Ukraina mogą być administrowane przez RP lub ostatnim krajami międzymorza będą Rumunia i Bułgaria. Proste? Po co nam banderowcy? Kłopot na głowę?
z liścia
5 lipca 2017 o 13:46Międzymorze jak najbardziej bez Ukrainy. Jutrzejsze spotkanie na szczycie to pokazuje. Kraje cywilizowane , będące w UE i NATO i bez tego roszczeniowego strupa. Morze Czarne to Rumunia i Bułgaria. Cała infrastruktura powinna być rozbudowywana w oparciu o te państwa, które się jutro spotkają. W zupełności wystarczy. Tym bardziej, ze są kombatybilne cywilizacyjnie i strukturalnie.
Na Ukrainie to się nawet bestialsko zamordowanych nie chowa w grobach. W trakcie prac polowych kości i czaszki z ziemi wychodzą. Im to nie przeszkadza. Ot miara cywilizacji.
tagore
5 lipca 2017 o 14:10Ukraina związała się licząc na profity z największymi wrogami „Międzymorza” tj. Niemcami i Francją.Ma to swoje konsekwencje.Do realizacji projektu obecność w nim Ukrainy nie jest potrzebna ,a w gruncie rzeczy szkodliwa.
Litwini wcześniej czy później zapłacą odszkodowanie Orlenowi ,a Ukraina może istotnie wybrać izolację.Wycofanie swapu i budowa szlaków komunikacyjnych omijających Ukrainę zamknie temat.
wernyhora
9 lipca 2017 o 17:27i właśnie dlatego jest „na razie”-Trójmorze, jako zapowiedz ze możemy bez was…
To jest pierwsza rzecz, za którą daję + ministrowi (nadal jednak z małej litery,- bo to cały czas za mało)
Bardziej martwi mnie osobiście Białoruś, za którą daję milion minusów, ministrowi-nieporozumienie-waszczykowskiemu, jak też całej ekipie „dobrej zmiany”, bo można było zrobić naprawdę dużo, i nie może być wytłumaczenia poprzednikami, bowiem każde zaniedbanie dziś, to miliony ofiar jutro…
observer48
5 lipca 2017 o 13:16@Enej bandyta
Administracja Poroszenki to nie Ukraina. Przyszłość Ukrainy to Saakaszwili, lub tym razem prawdziwa wojna domowawa, chyba że w porę
otrzeżwieją.
prawy
6 lipca 2017 o 10:22Fakty.
http://prawy.pl/53809-neobanderowski-festiwal-banderstadt-odbedzie-sie-w-tym-roku-pod-auspicjami-instytucji-panstwowych-ukrainy/
prawy
5 lipca 2017 o 14:17Oj biedeni, biedni umysłowo!
Gromkie teksty Waszczykowskiego o zdarzeniach przyszłych i niepewnych są ZAMIAST, ustawy penalizującej ukronazizm w RP, której to projekt marszałkowie Sejmu i Senatu RP, Kurczewski z Kuchcińskim, skutecznie i wespół blokują.
wojcio123
7 lipca 2017 o 21:12prawy, popraw interpunkcję, tyle razy prosiłem 🙂
Mira
8 maja 2019 o 19:06Unia pozwoli, pozwoli, skoro do tej pory pozwala.
Wołyń1943
5 lipca 2017 o 10:25Ciekawe, że stosunkom polsko-ukraińskim nie szkodzą pomniki dla Bandery, Szuchewycza czy UPA, ale mówienie prawdy o ich „poczynaniach”. Czy aby 26 lat „tłumaczenia”, „przekonywania dobrem”, „uświadamianiem” kolejnych pokoleń Ukraińców o „ciemnych stronach” UOW i OUN-UPA, nie wystarczy? Jak widać – efekty takiego podejścia do „bratniego” narodu ukraińskiego są zerowe! W odpowiedzi mamy arogancję, pychę i bezczelność ukraińskich urzędników od starosty powiatowego po prezydenta! Może już wystarczy tej naiwności?
Piotr
5 lipca 2017 o 10:36Ukraina i USA gwarantami istnienia Międzymorza ?
observer48
5 lipca 2017 o 13:23@Piotr
Ukraina sama się zapędziła w kozi róg. Polska nie ma obowiązku holowac banderowskiej Ukrainy.
Enej bandyta
5 lipca 2017 o 13:30trójmorze to idea, nie jakaś konkretna alternatywa dla UE, jednak dobrze, że USA widzą w tej idei konkretne interesy. Co do Ukrainy, to sami Ukraińcy muszą zapracować na trójmorze, z samego faktu, że bronią swoich granic przed Rosją jeszcze nic nie wynika, to Polska ma się wzmacniać razem ze swoimi przyjaciółmi. Czy Ukraina jest przyjacielem Polski, sami to oceńcie. Na pewno Polska jest otwarta na dialog, jednak dialog to dialog, nie monolog.
jolo
5 lipca 2017 o 13:49Uwaga, prowokator!
kresowiak
5 lipca 2017 o 20:49Polacy nie mają żadnych zobowiązań względem Ukrainy
józef III
6 lipca 2017 o 01:02UA to cywilizacja turańska ; Trójmorze, łacińska. Jedno nie przystaje do drugiego.
jubus
6 lipca 2017 o 08:21Nie potrzebne nam ani USA, ani tym bardziej Ukraina. Trójmorze może istnieć wyłącznie POZA UE I NATO. A Ukraina chce do NATO i chce do UE, nie wiadomo po co, zresztą.
Jarema
5 lipca 2017 o 10:42Szybka i w sferze werbalnej (a nie aspektów dyplomatycznych) ostra reakcja Ukraińców, która pokazuje ich spojrzenie na Polskę. Nie wynika z niej, żeby Ukraińcy brali pod uwagę, że są trzykrotnie ubożsi a ich państwo funkcjonuje w oparciu o zewnętrzne dotacje.
Aktorom opadły maski. Polska przestała udawać, że nie dostrzega kultu zbrodniczej nacjonalistyczno-faszystowskiej ideologii Bandery, Szuchewycza itp. A Ukraina przestała udawać, że tej ideologii nie propaguje. Myślę, że wcześniej, czy później i tak by do tego doszło przy innej okazji niż obecna, tj. bezczelny dyktat Wiatrowycza – odbudowy pomnika ku czci zbrodniczej UPA, przeproszenie i ukaranie. Zawsze twierdziłem, że wrogiem pojednania są ludzie nawiązujący do banderowskiej tradycji i Wiatrowycz potwierdził tą tezę. Takich ludzi mamy też w Polsce w osobie pewnego prezesa, pewnego związku. Uważam stanowisko Polski za właściwe i zrównoważone. Geopolitycznie nic się zmieni – Ukraina jest zaszczepiona przeciwko Rosji. Jej rola bufora zależy od USA, MFW i UE (Niemiec), a nie Polski. Relacje z Ukrainą będą trwały, ludzie będą podróżować a towary będą płynąć. Rzeczpospolita zaznaczyła natomiast swój stosunek do zbrodniczej UPA. Politycy rzadziej będą pozować do wspólnych zdjęć. Trudniej będzie miał Wiatrowycz w uprawianiu swojej propagandy, skoro Ukraińcy dowiedzą się, że heroje z UPA przelewali niewinną krew dzieci i kobiet wiadrami. Trudniej będą mieli nieliczni banderowycz uprawiający upo-wską propagandę. Trudniej będą mieli zawodowi spece od pojednań – cóż mniej będzie jałowych dyskusji o pojednaniu i poklepywaniu się po plecach.
SyøTroll
5 lipca 2017 o 11:51No cóż, im się wydaje, że uznaliśmy post-majdanową Ukrainę, „z całym dobrodziejstwem inwentarza”, tj. banderowskim szowinizmem jako uznanym elementem ich patriotyzmu. No chyba pora by panowie Waszczykowski, a zwłaszcza Sikorski wytłumaczyli się ze swoich działań, oraz w czyim interesie je prowadzili.
Ukraina faktycznie jest zaszczepiona przeciw Rosji, a Polacy mimo wszystko raczej trwale złączeni we wspólnej szowinistycznej batalii przeciw prorosyjskim Ukraińcom, u boku wciąż „bratnich” (żeby ich cholera) antyrosyjskich eurobanderowców.
I na czym opieramy twierdzenia o wrogości, wręcz nienawiści Rosjan do Polaków i Ukraińców, na naszej do nich ? Naszą udowodniliśmy. A miało być tak cudnie – europejsko, chcieliśmy poprawić wizerunek, a wyszło jak zwykle siermiężnie, polsko i ukraińsko. 🙁
Jarema
5 lipca 2017 o 15:07Krytyka banderyzmu ukraińskiego to jedno. A popieranie integralności Ukrainy to coś innego. Tych dwóch rzeczy nie ma sensu łączyć, no chyba że patrzy się na to z rosyjskiego punktu widzenia. Dlatego ani Sikorski, ani Waszykowski nie mają powodów do tłumaczeń.
Japa
5 lipca 2017 o 10:42Dobrze, że to zostało powiedziane. Tyle, że co zrobić z tą częścią zapadynców którym Juszczenko zrył mózgownice? To proces złożony i muszą ze dwie, trzy dekady upłynąć. Chyba, że znajdzie się ktoś, kto zdecyduje się „rozwiązać kwestie neobanderowską”? Tyle, że świat już to przerobił. Choć powtórka była już w b.Jugoslawii, a teraz Donbas broni się przed eksterminacją.
wojcio123
7 lipca 2017 o 21:18Pamiętamy jak Donbas się bronił – pierwsze ofiary na Donbasie to byli ludzie zabici przez komando Striełkowa.
Pamiętamy też zakatowanego radnego z Gorłówki – na pewno w samoobronie.
Enej bandyta
5 lipca 2017 o 10:50Dodam jeszcze, że to Ukraina powinna wytłumaczyć światu, dlaczego gloryfikuje faszystę, antysemitę i ludobójcę banderę ? Może mam to w końcu Ukraina wyjaśni ? Ja ciągle nie wiem dlaczego.
Generał
7 lipca 2017 o 12:21I homosia
z liścia
5 lipca 2017 o 10:58Ta wypowiedź pokazuje tylko do jakiego stopnia została rozbestwiona banderowska hołota. Tak się kończy polityka wchodzenia Ukrainie w 4 litery. Mam nadzieję, ze za słowami pójdą czyny i nie skończy się na pustosłowiu.
Pierwszy sprawdzian już za niecały tydzień. Rocznica krwawej niedzieli na Wołyniu. Zobaczymy jaki stopień obchodom nada rząd i jak zostanie to pokazane w mediach. Czy uroczyście i godnie czy po cichu ? Taki papierek lakmusowy.
Ula
5 lipca 2017 o 11:12Ha, ha, ha, ha, ha,ha……..
i tak az do bolu brzucha.
Brawo ukrainski MSZ.
Bardzo chcialabym zobaczyc jak pan Pieklo tlumaczy sie na Ukrainie. I jak Deszczyca puka do drzwi polskiego MSZ i zada wyjasnien.
Ha, ha, ha, ha, ha,ha……..
I jeszcze drobnostka panie ukraincze nbanderowski. NA Ukrainie tez sie wladze zmienia.
SyøTroll
5 lipca 2017 o 11:55Akurat nie rozumiem czemu się pani cieszy, że wciąż będziemy musieli ich szowinizm zwany patriotyzmem wspierać, albo przyznamy się że nas wyrolowali, co przecież nie uchodzi.
Ula
5 lipca 2017 o 12:54Ciesze sie, bo polskie wladze nie beda mogly dluzej chowac glowy w piasek mowiac, ze nic sie nie dzieje, a na Ukrainie to tylko przyjaciele, a wszystko co zle to znana wszystkim „nieznana trzecia strona”.
Reakcje IPN na zadania Wiatrowycza juz mamy. Teraz nalezy oczekiwac reakcji na slowa tego pana z ukrainskiego MSZ.
Nie sadze, ze polscy politycy oficjalnie opowiedza sie za Bandera. Dla takiego polityka bylby to koniec w Polsce. Dopoki Ukraina nie stawiala sprawy jasno mogli przed „ciemnym ludem” udawac, ze tam nie ma neobanderyzmu, ale jak oficjalnie o slawieniu bandery polityk ukrainski mowi, i zada tego samego od polskiego polityka? To mnie cieszy, naprawde. Bo w koncu polscy politycy beda musieli zmienic slowa w czyny. Sami Ukraincy ich do tego zmusza.
prawy
5 lipca 2017 o 17:39„zobaczyc jak pan Pieklo tlumaczy sie na Ukrainie”
Płaszczy się,tak ma.
Przemek
5 lipca 2017 o 11:13Ukraińcy sami podcinają gałąż na ,której siedzą. Nikt im nie pomoże , nikt za nich nie będzie umierał. Zrozumiałe iż chcą budować swoją torżsamośc narodową ale nie zbudują jej na zbrodni i krwi. Niemiec , Francuz , czy Angli bedzie ich traktował jak nas traktowano w 1990 r czyli jako pasożytów lub co najwyżej tanią siłę roboczą. Jesli Polska od nich się odwróci kto z nimi zostanie. Bracia Ukraincy honor chowamy do kieszeni Banderę Suchewycza i UPA zakopujemy głęboko pod ziemię i nie wracamy do tematu wówczas jest szansa na strategiczne partnerstwo bez tego Ukraina się rozpadnie przy oczywistej pomocy Rosji
JaF
5 lipca 2017 o 16:33Jak można o rezunach napisac „bracia Ukraińcy”? Pytam w świetle nie tylko historycznych zaszłości ale w oparciu o obecne relacje, których motorem była wyraźnie Polska (co w mojej ocenie był ohańbiące i niegodne). Ukry nauczyły się tylko brać, wymagać i żadać. Oferując w zamian arogancję graniczącą z chamstwem, głupotę i nieliczenie się z Polskimi odczuciami. Na wszelkie niemrawe oznaki niezadowolenia ze strony i tak dość spolegliwych i ugodowych polityków RP mieli ostatnio jeden argument: „bronimy was przed Rosją”. Co jest bzdura. Jak Rosja zechce to poprostu w tempie marszowym zajmie cała ukraine. Tyle jest wart ukraiński żołnierz. Większość poborowych woli obecnie siedzieć w Polsce pracując na budowach. To nie Polska nie może istnieć bez ukrainy, tylko ukraina nie ma racji bytu bez wsparcia z naszej strony.
krzysztof
5 lipca 2017 o 12:41https://www.youtube.com/watch?v=V5oXVIySsmI
observer48
5 lipca 2017 o 12:48Beggars can’t be choosers. Zdecydowana postawa Polski w obecnej sytuacji geopolitycznej zmusi rząd w Kijowie do wyboru miedzy Europą, a kacapską dominacją, lub wojną domową w przypadku upadku i rozpadu kacapii.
tagore
5 lipca 2017 o 14:15Wybiorą tradycyjnie wycieraczkę przed drzwiami Kanclerza w Berlinie.
JaF
5 lipca 2017 o 16:45Niemcy to też żaden wybór w dłuższej perspektywie. Gospodarka może ale powoli wzrasta niezadowolenie społeczne napływem islamskich migrantów, spada bezieczeństwo, coraz wiecej jest niepokojów społecznych. Nie zapomnijmy też o kosztach utrzymania gości Markeli. Kasa nie rośnie na drzewach nawet w Niemczech i w końcu skończy się na tym, że trzeba będzie sięgnąć głębiej do kieszeni obywateli. Chyba nikt nie wierzy, że te zlewaczone elity sięgną po adekwatne środki i poprostu wywioza gości spowrotem na pustynie. To już nie te Niemcy.
Po przeciwnej stronie mamy Polske i jeśli nic się nie popsuje Miedzymorze. Obecna sytuacja w UE pcha wręcz kraje naszej częsi Europy do zacieśniania współpracy więc tak koncepcja ma racjębytu.
A ukraina jako kraj bez elit, honoru, tradycji narodowej stoczy się w kierunku jeszcze głębszego kryzysu, być może i rozlewu krwi.
jubus
6 lipca 2017 o 08:23Polska jest w bardzo podobnej sytuacji, bo mamy 1,4 miliona imigrantów ekonomicznych, a zgodnie z szacunkami potrzeba będzie 5 milionów w ciągu 15 lat. Tak więc jesteśmy w bardzo nieciekawej sytuacji. Ukraina jest biedna, ale nie jest tak zniewolona ekonomicznie jak Polska.
Jan
5 lipca 2017 o 15:46Jak miałem 8 lat dowiedziałem się co to było UPA. Na cmentarzu tato mi powiedział, ze tu leży jego kolega, był w wojsku i w 1947-ym go UPO-wcy przepołowili. Ukraina głupio postępuje. Ciągle powtarzam, że każdy okrzyk na część Bandery to 1 cm terytorium tego kraju przejmuje rusek. Oni ciągle powtarzają, że walczą przeciw banderowskim faszystom. W każdym razie Polacy dostają „gęsiej skórki” jak słyszą „Sława Bandery”.
meteor
5 lipca 2017 o 15:56Bardzo delikatne są sprawy historyczne. Nie da się ich zamieść pod dywan min. przez rosyjską wojnę informacyjną. Brak
poważnego podejścia do tej sprawy jest niepokojące. Poza faktem że bez właściwego rozwiązania tej kwestii Rosja będzie się
starała do skutku skłócić Polskę z Ukrainą jest jeszcze inna sprawa. Mianowicie że promowanie jako bazę postawy
patriotycznej bohatera, który uznawał ludobójstwo mające ewidentnie znamiona nazizmu jest bardzo niebezpieczne dla
duchowości Ukrainy. Tych rzeczy nie da się ukryć i takie rzeczy mogą potem być czy stanowić bazę ideologiczna dla
ukraińskich ruchów narodowych oraz dla ukraińskiej młodzieży. To są niebezpieczne tematy. Jak to może wpływać na duchowość
nowych pokoleń Ukraińców? Tego nie da się ukryć i to wyjdzie min. przez udział Rosji, która przez swoją agenturę będzie w
odpowiednich monetach to uwypuklała. Jak czuli by się Ukraińcy gdybyśmy promowali wszędzie Jeremiego Wiśniowieckiego,
który dopuścił się ludobójstwa na ludności ukraińskiej? Albo gdyby Polska pochwalała traumę Ukrainy jaką był wielki głód
na Ukrainie? Oczywiście nie Polska ma wybierać kto będzie a kto nie będzie bohaterem Ukrainy. Sprawa jest delikatna bo
Bandera jak został odrzucony przez Niemców walczył z Niemcami i okres rzezi wołyńskiej spędził w niemieckim obozie
zagłady. Bandera czy UPA walczyła również z Rosjanami. To pokazuje że postać Bandery jest niejednoznaczna jest
wielowymiarowa. Jednak obecna postawa Ukrainy polegająca na tym że Bandera oraz UPA są nieskazitelne jest niebezpieczna i
to również dla samej Ukrainy. Owszem Polska okresu późnej sanacji zawiniła swoją złą polityką wobec ludności ukraińskiej.
Był atak na ukraińska cerkiew, było zamykanie ukraińskich szkół, był status Ukraińca jako obywatela drugiej kategorii,
który nie mógł zajmować żadnych funkcji czy to nauczyciela czy to wójta czy to listonosza czy nawet kolejarza. Jednak nie
usprawiedliwia to masowych mordów o charakterze rasowym na ludności polskiej. Niech Ukraina zacznie w końcu coś proponować
niech politycy obu stron siądą do negocjacji odnośnie polityki historycznej.
JaF
5 lipca 2017 o 16:50Co ty bredzisz? Bander nigdy nie walczył z Niemcami. Poprostu Niemcy nie mieli nigdy zamiaru tworzyć jakiegokolwiek krauj dla Ukraińców. Nawet dziecko to wie. Bandera został zamknięty w obozie gdzie miał szklarnowe warunki na wypadek gdyby jeszcze trzaba było go wykorzystać. Nie pisz jak nie znasz podstawowych faktów.
meteor
5 lipca 2017 o 18:37Na wiosnę 1943: W tym samym czasie podjęto też decyzję o angażowaniu się przede wszystkim w walkę partyzancką, słusznie sądząc, że otwarta walka z Niemcami nie ma większych szans. Celem ataków UPA stały się hitlerowskie jednostki administracyjne, posterunki policji, transporty żywności.
źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ukrai%C5%84ska_Powsta%C5%84cza_Armia
PS: Rosyjskie trolle są tak łatwe do wypunktowania. No cóż propaganda i pranie mózgów.
prawy
5 lipca 2017 o 17:05” czy to nauczyciela”
Kim był Babij, kto i dlaczego go zamordował.
Nie wstyd łgać?
„walczył z Niemcami ”
Ależ łże.
” okres rzezi wołyńskiej spędził w niemieckim obozie”
Dla VIP-ów. z kantyna i spacerami za obozem,odwiedzinami camaraden,korespondencją i wywiezieniem do Monachium (amerykańskiej strefy jako polskiego obywatela Popiela..
Taka walka !
Ze też Rowecki na taką walkę się nie załapał.
Dlaczego?
„niech politycy obu stron siądą do negocjacji odnośnie polityki historycznej.”
Kuchciński z Parubijem nic innego i nie robią.
tagore
5 lipca 2017 o 17:12Piękna manipulacja ,w 1938 roku na terenie „ruskich”
województw było ok 3300 szkół z językiem polskim i ukraińskim, ok 50 % sędziów to byli Ukraińcy.
W polskiej armii służyli oficerowie Petlury.Ciekawe czy ten tekst to wynik niewiedzy czy świadomej manipulacji.
meteor
5 lipca 2017 o 17:13Nawet tutaj widać podejrzane wpisy świadczące że ich autorem są rosyjskie trolle. To pokazuje jasno że tej sprawy nie da się zamieść pod dywan. To trzeba jakoś wyjaśnić. Ze strony Polskiej widziałbym tu profesora Andrzeja Nowaka – wielka klasa i wyczucie oraz umiejętność dyskusji tego profesora polskiego.
józef III
6 lipca 2017 o 01:07panie, pełno było sołtysów i nauczycieli Ukraińców, także profesorów na UJK, nie mówiąc o posłach czy radnych – nie pisz pan głupot
prawy
6 lipca 2017 o 10:48„Na wiosnę 1943: W tym samym czasie podjęto też decyzję o angażowaniu się przede wszystkim w walkę partyzancką, słusznie sądząc, że otwarta walka z Niemcami nie ma większych szans.”
Po uczestnictwie i zakończeniu Shoah oraz wynikającej stąd realnej groźbie „bezrobocia” dla fachowców od ludobójstwa i wysłania ich przez III Rzeszę na front wschodni po klęsce 1942/43 pod Stalingradem, OUN postanowiło ukronazistów-fachowców, uchronić i „uciec” do lasu oraz jako UPA, zrealizować zaplanowany już Genocidum Atrox na tych co się do tego nadawali.
Na bezbronnych cywilach.
Polakach i innych.
Żydów do grabienia i mordu, przecież już NIE BYŁO.
Tacy to sprawni fachowcy ci ukronazisci, byli.
Przez rok czasu z niewielkim okładem, od końca czerwca 1941 do jesieni 1942 całą żydowską populację pod bratnim niemieckim
kierownictwem wykończyli.
Doświadczenie z Shoah już mieli więc twórczo Genocidum o Atrox udoskonalili.
Takie to wojowniki patryzanckie były.
prawy
5 lipca 2017 o 16:52„gdybyśmy promowali wszędzie Jeremiego Wiśniowieckiego,”
Jarema był Rusinem który chronił swoich np. Żydów przed mordami.
NIE był ani ludobójcą ani celem swojej działalności, ludobójstwa Rusinów,Polaków itd. nie czynił.
Nie należy uprawiać Wiatrowyczowej techniki symetrii, bo ta technika zdradza swoje pochodzenie..
„, było zamykanie ukraińskich szkół, był status Ukraińca jako obywatela drugiej kategorii,”
U Józewskiego na Wołyniu ?
Kolejny banderchwyt.
„który nie mógł zajmować żadnych funkcji czy to nauczyciela czy to wójta czy to listonosza czy nawet kolejarza.”
I kolejny.
Gdzie studiowali Szuchewycz,Bandera ITD. ?
Miejsca na wyliczanie nie starczy.
Andrzej
5 lipca 2017 o 17:18Trudno rozmawiać z jawnym szantażystami, którzy nie chcą pozwolić na normalny pochówek niewinnych naszych rodaków zakopywanych w ziemi jak zwierzęta. Jeśli Ukrainie bliżej barbarzyńskim, azjatyckim zachowaniom, to ich wybór.
W końcu dobrze, że szef polskiego MSZ powiedział otwarcie co sądzimy na temat lansowania zbrodniarzy jak bohaterów. Potrzeba jeszcze penalizacja gloryfikacji banderyzmu w polskim prawie.
Jarema
5 lipca 2017 o 18:10Jak zareagował reprezentant ukraińskich polonofobów na słowa Waszykowskiego – Szuchewycz – Junior? Chce splunąć Polakom w twarz, czyli przewidywalna i w sumie jak na to środowisko w perspektywie historycznej łagodna reakcja ha ha. A całość tu https://www.obozrevatel.com/politics/34798-plyunut-im-v-rozhu-syin-shuhevicha-rezko-otvetil-na-ultimatum-polshi-po-bandere.htm
Rob
5 lipca 2017 o 20:01Dwa lata temu powiedziałem swoim studentom, że bezkrytyczna, bezmyślna polityka kolejnych polskich rządów względem Ukrainy doprowadzi do napięć. Bez satysfakcji stwierdzam, że miałem rację.
Szkoda, że tak się dzieje. Mam nadzieję, że nastąpi otrzeźwienie i nasza dyplomacja będzie konsekwentna.
Na razie traktuję słowa min. Waszczykowskiego jako „ględzenie”. Czekam na konkretne działania.
Japa
5 lipca 2017 o 20:19…a Kaczor wrzeszczał Słava Ukrainie, herojam słava!!!! Z punktu widzenia ideologicznego i doboru bohaterów narodowych, to kaczyzm nie wiele różni się od naobanderyzmu.
józwa
31 grudnia 2017 o 10:02To człowiek który realizacją swojej zaściankowej polityki wpędzi nas w nie gorsze problemy od problemów które ma Ukraina. Z dwóch ciemiężycieli polskiego narodu atakuje teraz tego z którym udało się ułożyć jakieś w miarę poprawne stosunki od 1990 r.I znowu wracamy do 1939 r gdzie jesteśmy otoczeni tradycyjnie wrogimi nam narodami upasionymi przez ówcześnie rządzących ideologią o słowiańskich podludziach(Niemcy) oraz „polskich pankach”(Rosja). Oficjalne władze niemieckie od 1990 roku nie szprycują swojego narodu nienawiścią do Polski. Raczej przeciwnie. Ale obudzili się nasi gieroje od psucia co się da i uzbrojeni w gwarancje USA, NATO ujadają ile wlezie. Optymizm Niemców wobec rozsądku naszego rządu już wygasł a Rosja będzie czekała na sprzyjające okoliczności aby nam „przyłożyć” (czekali od 1920 roku do 1939 aż trafiła się okazja). A co do Ukrainy to możemy im życzyć wszystkiego najlepszego ale opierać się na jej lojalności wobec Polski to skrajna nieodpowiedzialność. Nie są „zaszczepieni” i bliżej im do Rosji niż do Polski.
wnuk rezuna
5 lipca 2017 o 22:01Jeżeli Ukraińcy myślą że Waszczykowski powiedział to „spontanicznie’ bez wsparcia politycznego człowieka decydującego o relacjach z Ukrainą…..
..to niech sobie myślą i śpią dalej ….
Honor Rzeczypospolitej !!!!!
Rodacy ..wstajemy z kolan
Fox
5 lipca 2017 o 23:12Ukraińskie elity to moralne dno, szambo do którego nie dociera, że z banderowcami, OUN UPA, SSmanami na sztandarze do UE nie wejdą. Miejsce banderowców jest pod kacapską walonką, hen za Uralem.
jubus
6 lipca 2017 o 08:14To kiedy zamykamy granicę z Ukrainą i wyrzucamy ukraińskich roboli?
Enej bandyta
6 lipca 2017 o 08:38Taktyka Ukrainy wobec Polski – za wschodnikiem: Ukraina nie powinna zwracać uwagi na oświadczenia MSZ Polski dotyczące Bandery — politolog.
Więc Polska nie powinna zbytnio przejmować się Ukrainą, dadzą sobie radę bez nas. My bierzmy tylko w tym udział co nam się opłaca. Głupia wiara w braci Ukraińców jest dziecinna. Real polityk i korzyści dla Polski, oni muszą w końcu coś dać, a nie tylko brać.
jubus
6 lipca 2017 o 11:18To oczywista oczywistość. Ukraina daje pewne możliwości, pole do współpracy. Ale takie same możliwości daje Białoruś, Rosja, Kazachstan. Na pewno większe możliwości do współpracy dają państwo nieco dalsze czyli Turcja, Iran.
Faktycznie mało kto się już przejmuje Ukrainą, bo mało komu chce się tam teraz jeździć. Ceny są podobne jak w Polsce, ogólnie jest gorzej niż było, gdy jeździłem turystycznie. Mimo że mieszkam na wschodzie kraju, nie mam ochoty tam jeździć.
ziutek
6 lipca 2017 o 12:25ja wytłumaczę, bo tu nie trzeba ministra – przestańcie czcić morderców to pogadamy
wnuk rezuna
6 lipca 2017 o 19:45Ukraińcy zszokowanii …
Polacy przez ostatnich 20 lat „czcili Banderę”, a tu nagle taki DYSONANS !!!!!
Musiał Putin nieżle „zapłacić polaczkom”…
Bo czy może być inne wytłumaczenie….
To dla niektórych to może zaskoczenie, ale ukraińcy to „naród” upodlony przez 70 lat sowieckiej indoktrynacji i zawsze traktowany z buta …
I tylko do tego buta maja szacunek..innej mowy nie rozumieją…..inna mowa to dla nich oznaka słabości, która szydzą …
Czeka ich trudny i bolesny proces resocjalizacji…
ale rokowania są bardzo słabe …
monika
6 lipca 2017 o 23:12Bandera to zbrodniarz i tyle. Pan minister tego nie zmieni
Stefan
10 lipca 2017 o 13:27Po pierwsze Polska nic nie musi! Po drugie cieszy zmiana postawy Rządu RP – brak wsparcia dla tych bandytów banderowców. Po trzecie ukraina musi podjąć wreszcie decyzję, czy chce do Europy, czy w objęcia sowietów. Jeśli do sowietów to droga wolna! A jeśli w stronę Europy to bez namaszczenia banderyzmem! Po czwarte Ukry muszą zrozumieć, że bez wsparcia Polski nie oderwą się od koncepcji putinowskiego ZSRR.
krzysztof m
22 lipca 2017 o 13:07CHYBA TO NAGRANIE BĘDZIE BARDZO WYMOWNE CO MOŻECIE :
https://www.youtube.com/watch?v=V5oXVIySsmI
monika
3 marca 2018 o 19:06Musi to na Rusi, a Bandera i jego banda to zbrodniarze