Na Ukrainie dojrzewa kolejny potężny konflikt o prawosławną świątynię między Patriarchatem Kijowskim i Moskiewskim. Tym razem nie chodzi już o lokalną cerkiew, ale o najważniejszy obiekt sakralny kraju – kijowski klasztor Ławra Peczerska.
„Ławra będzie ukraińska! Trzeba cierpliwości” – oświadczył kijowski patriarcha Filaret w odpowiedzi na pytanie dziennikarzy, czy możliwe jest odebranie tego klasztoru Patriarchatowi Moskiewskiemu.
Z kolei przedstawiciel Patriarchatu Moskiewskiego na Ukrainie biskup Kliment ocenił, że próby odebrania klasztoru i przekazania go Patriarchatowi Kijowskiemu mają na celu podsycanie wrogości międzywyznaniowej w kraju.
Tymczasem pod internetową petycją z taką inicjatywą podpisało się na początku grudnia br. ponad 12 tys. mieszkańców Kijowa, w związku z czym sprawą muszą się teraz zająć władze miejskie ukraińskiej stolicy.
Autorzy petycji uzasadniali ją „antyukraińskim, merkantylnym i niekiedy wręcz wrogim Ukrainie stanowiskiem większości duchownych Patriarchatu Moskiewskiego, samego patriarchy Onufrego oraz skarbnika Ławry – Warsonofija”.
W ostatnich miesiącach na Ukrainie coraz częściej dochodzi do prób odbierania siłą cerkwi Patriarchatowi Moskiewskiemu przez wiernych Patriarchatu Kijowskiego, wspieranych często przez bojówkarzy Prawego Sektora.
Zamieszki na tym tle miały ostatnio miejsce m.in. w Katarzynówce pod Tarnopolem i w Ptyczy pod Równem. Czy teraz miejscem podobnych scen może stać się również Ławra Peczerska? – zastanawiają się dziennikarze.
Przypomnijmy, że na Ukrainie Cerkiew „kijowska” oddzieliła się od „moskiewskiej” w 1992 r., w wyniku czego patriarcha Filaret został obłożony klątwą przez Rosyjską Cerkiew Prawosławną. W kraju istnieje także trzeci odłam prawosławia – mniejsza od dwóch wspomnianych Ukraińska Autokefaliczna Cerkiew Prawosławna utworzona w 1921 r., która wznowiła działalność w latach 80-ch.
Łącznie prawosławnego wyznania jest blisko 70 proc. Ukraińców. W sondażu Centrum Razumkowa z kwietnia 2014 r. 32 proc. prawosławnych zadeklarowało przynależność do Patriarchatu Kijowskiego (o 7 pkt. proc. więcej niż rok wcześniej), a 25 proc. – do Patriarchatu Moskiewskiego (spadek o 3 pkt. proc.).
Ławra Peczerska – to prawosławny klasztor w Kijowie – jest najbardziej znanym obiektem sakralnym i zabytkowym na Ukrainie, jej historia sięga połowy XI wieku. Znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Władze zwróciły Ławrę Cerkwi w 1988 roku. Obecnie klasztor ten jest siedzibą Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego.
Kresy24.pl
9 komentarzy
Kicia
23 grudnia 2015 o 22:28Ławra Peczerska- piękna sakralna architektura , niesamowita atmosfera ,niepowtarzalne przeżycie duchowe …. Nawet o tę świętość połasił się cholerny banderowski rząd w Kijowie. To bardzo smutne. Widzicie co tam się dzieje ? Nawet na polu religii nie ma spokoju. Pobyt tam sprawił na mnie niesamowite wrażenie . Myślę że długo nic nie zrobi na mnie takiego wrażenia . Bardzo chciałabym tam jeszcze pojechać . Byłam w różnych miejscach ale Ławra na zawsze zostanie w mojej pamięci. Jeżeli ktoś jest w moim wieku po 50 -te to być może pamięta ,, dziadów,, pod kościołem . Wyobraźcie sobie że w 2014 r na Ukrainie oni nadal są …..Pozdrawiam
olek
24 grudnia 2015 o 08:57no to ten bolszewicki twór jakim jest Ukraina się rozleci.
Paweł
24 grudnia 2015 o 09:14Prowokowanie konfliktów o świątynie, podpalanie itp, to jedna z moskiewskich metod dywersji. W latach 90-tych metodę prowokowania takiego konfliktu zastosowano w Przemyślu. Podpalenia cerkwi też zdarzały się w Polsce nieraz. Jeżeli złapano sprawcę, to okazywał się on „pijaczkiem” albo „wandalem” i rzeczywiście był tylko sprowokowanym przygłupem, ponieważ od dziesięcioleci wbija się ludziom do głowy na kursach takiej dywersji:
WASZYM ZADANIEM NIE JEST DZIAŁANIE
WASZYM ZADANIEM JEST INSPIROWANIE DZIAŁANIA
iwanczuk
24 grudnia 2015 o 13:24Moskiewska sekta prawosławna jest na Ukrainie całkowicie zbędna. Na Ukrainie powinien powstać Autokefaliczny |Kościół Prawosławny. I tak będzie.
SyøTroll
24 grudnia 2015 o 14:28No to będą mieli również wojnę religijna skoro etniczno-politycznej im mało.
Jarema
24 grudnia 2015 o 20:33Siłą? To ukrainscy bandyci znowu będą mordować wiernych w ich świątyniach taj jak mordowali Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej
Kamil
26 lipca 2016 o 21:12Nie pchaj trolu moskiewski wszystkiego do jednego worku.
Roch
1 stycznia 2016 o 12:07W całej tej sprawie jest jeden maleńki szkopuł. Tak zwana „Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Kijowskiego” oraz „Ukraińska Autokefaliczna Cerkiew Prawosławna”, z kanonicznego punktu widzenia nie są cerkwiami prawosławnymi ponieważ nie są uznawane przez pozostałe autokefaliczne cerkwie na świecie ani przez Ekumenicznego Patriarchę Konstantynopola. Odebranie Ławry Peczerskiej Patriarchatowi Moskiewskiemu i przekazanie jej Patriarchatowi Kijowskiemu to mniej więcej coś takiego jakby odebranie klasztoru na Jasnej Górze katolikom i przekazanie go np. mariawitom albo Bractwu św. Piusa X (lefebrystom).
Kamil
26 lipca 2016 o 21:16Taka wypowiedż świadczy o tym, ze pan umyślnie fałszuje sytuację. Cerkiew Macedonii też nieuznana i jej to uznanie nie obchodzi.