Nieoczekiwana zapowiedź rządu w Kijowie. Premier Wołodymyr Grojsman twierdzi, że do 2020 r. Ukraina zamiast – jak dotychczas – kupować gaz z Rosji zwiększy własne jego wydobycie o 40 proc. i z importera tego surowca stanie się jego eksporterem.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Ukraina wydobyła z własnych złóż 19,2 mld m3 gazu. Do 2020 r. wydobycie ma wzrosnąć o kolejne 8 mld m3.
„Wznawiamy wydobycie ukraińskiego gazu, który zapewni naszemu krajowi niezależność energetyczną. Przy obecnych rynkowych cenach gazu jesteśmy w stanie zwiększyć wydobycie o 8 mld m3 do 2020 roku” – oświadczył szef ukraińskiego rządu w czasie roboczej wizyty w Obwodzie Charkowskim.
Premier Grojsman podkreślił, że do tego czasu Ukraina zdoła nie tylko samodzielnie pokryć całe krajowe zapotrzebowanie na gaz, ale i zacząć eksportować jego nadwyżki.
Na razie jednak – przynajmniej sądząc na podstawie danych z ubiegłego roku – sytuacja z wydobyciem gazu na Ukrainie wcale nie wyglądała optymistycznie. Produkcja tego surowca w 2015 r. była bowiem o 3,1 proc. niższa niż rok wcześniej.
W 2015 r. Ukrainie udało się jednak prawie 3-krotnie zmniejszyć ilość gazu kupowanego z Rosji – z 14,5 mld m3 do 5,8 mld, co stanowi już tylko 30 proc. gazowego importu Ukrainy. Kijów uruchomił też dostawy rewersowe gazu z Polski i Słowacji.
Ukraińskie władze zmniejszyły także zużycie gazu o 2o proc. i zgromadziły duże rezerwy surowca – 15,5 mld m3 w podziemnych zbiornikach. Dzięki temu mogły więc w końcu roku zacząć szantażować rosyjski Gazprom, grożąc całkowitym zaprzestaniem importu gazu, jeśli Rosja nie obniży jego ceny.
Czytaj także: Albo Rosja obniży cenę gazu, albo nie kupimy wcale
Kresy24.pl
2 komentarzy
Gienek
14 maja 2016 o 11:47To jest wykonalne, ale nie dzięki wzrostowi wydobycia, które jest mało prawdopodobne. Ukraina ma szansę być samowystarczalna dzięki gwałtownemu zmniejszeniu zużycia gazu. Radykalne podwyżki cen gazu na Ukrainie dla konsumentów i przedsiębiorców ograniczą marnotrawstwo. Dodatkowo bankructwo nierentownych molochów pochłaniających duże ilości gazu też się do tego przyczyni.
lola
14 maja 2016 o 17:15Bzdety! Kompletna paranoja.