Ukraina zobowiązała się nie używać broni precyzyjnej dostarczonej przez zachodnich partnerów do atakowania obiektów wojskowych na terytorium Rosji.
„Złożyliśmy zobowiązanie, że nie użyjemy precyzyjnej broni przeciwko rosyjskim obiektom na terytorium Federacji Rosyjskiej. Wszędzie to potwierdzaliśmy, nawet ja osobiście to zrobiłem w liście skierowanym do mojego kolegi – szefa Pentagonu – że użyjemy amerykańskiej broni do odstraszenia wroga i przejmowania czasowo okupowanych ziem tylko na terenie Ukrainy” – powiedział minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow w rozmowie z BBC Ukraina.
Na pytanie, czy te zobowiązania dotyczą tymczasowo okupowanego Krymu, minister odpowiedział: „On (szef Pentagonu – przyp. red.) zapytał mnie dokładnie o to. Powiedziałem, że na okupowanych przez Rosjan terytoriach ukraińskich mamy wystarczająco dużo obiektów strategicznych. Na co mi odpowiedział: zrozumieliśmy się”.
Jednocześnie Reznikow zauważył, że kiedy Ukraina mówiła o broni precyzyjnej, aby ratować życie ukraińskich żołnierzy, akcentowała, że powinna być to broń o różnych zasięgach.
„Dawno temu prosiliśmy o wszystko, czego potrzebowaliśmy. Ale nasi partnerzy oceniają sytuację – i powtarzam: oni też nas słyszą – dodał.
Jak informowaliśmy wcześniej, minister obrony Ołeksij Reznikow stwierdził, że partnerzy amerykańscy są zadowoleni z jakości użytkowania systemów HIMARS przez ukraińskich strzelców, z wysokiej precyzji zużycia każdego pocisku, który celnie trafia w „bolesne” miejsca wojsk rosyjskich.
Minister Reznikow udzielając wywiaduF inancial Times wyraził przekonanie, że do końca br. Ukraina przeprowadzi udaną kontrofensywę, a na polu walki nastąpią poważne zmiany na naszą korzyść.
Podkreślił, że pomaga w tym skuteczne użycie HIMARS-ów, które poważnie uszkodziły „artyleryjską maszynę Moskwy”, a wkrótce pojawią się systemy większego zasięgu.
Obecnie ukraińskie wojsko otrzymało jedynie amunicję zdolną do przeprowadzenia ataku na odległość nie większą niż 80 km. Ukraińscy analitycy zwracają jednak uwagę, że nawet najzwyklejsze pociski do HIMARS zmieniają losy wojny. W ostatnich dniach armia ukraińska zniszczyła ponad 20 rosyjskich składów amunicji daleko od linii frontu, doprowadzając do praktycznego wstrzymania ostrzału artyleryjskiego w Donbasie z powodu braku pocisków.
Reznikow dodał, że nie ma żadnych sygnałów, że uzbrojenie dostarczane Ukrainie jest potem przemycane za granicę;
„Ściśle monitorujemy jego lokalizację, także przez GPS. Obawy w tej sprawie podnoszone przez niektórych prorosyjskich polityków na Zachodzie to część rosyjskiej dezinformacji”, powiedział Reznikow.
oprac. ba
1 komentarz
qwe
17 lipca 2022 o 09:50fajna ta wojna, rusek ich morduje a ci nie moga do swoloczy nawet strzelac, was tam na zachodzie powalilo?