
fot. Alina Charłamowa/ Wołyńskie Starożytności
Dziennikarze nie zostaną dopuszczeni do ekshumacji polskich ofiar zbrodni OUN i UPA w Puźnikach w obwodzie tarnopolskim. Nie chce tego Ukraina. O wynikach prac koordynowanych przez Fundację Wolność i Demokracja mamy się dowiedzieć na wspólnej, polsko-ukraińskiej konferencji prasowej, po ich zakończeniu – przekazał ukraiński archeolog Ołeksij Złatohorski.
Teren prac w Puźnienkach będzie ogrodzony, a żaden ze specjalistów nie będzie udzielał żadnych komentarzy w trakcie prac. Po zakończeniu prac odbędzie się wspólna konferencja prasowa. Dowiedziałem się o tych zmianach zaledwie kilka dni temu. Jest mi z tego powodu bardzo przykro. Przepraszam — napisał Ołeksij Złatohorski na Facebooku.
To kierowana przez niego organizacja „Wołyńskie Starożytności” jest partnerem Fundacji Wolność i Demokracja z Warszawy, która 24 kwietnia 2025 rozpocznie ekshumacje ofiar zbrodni UPA w dawnej wsi Puźniki na Ukrainie.
Archeolog wyjaśnił, że decyzja, iż media nie będą mogły być w miejscu ekshumacji, spowodowana jest wojną.
Sytuacja rozwinęła się w taki sposób, że mogę powiedzieć, co następuje. Zawsze byłem zwolennikiem jak najszerszego relacjonowania procesu badań archeologicznych w mediach i nigdy nie zabraniałem dziennikarzom obecności na wykopaliskach. Wojna dokonała jednak korekty – podkreślił Złatohorski, który sam nie będzie uczestniczył w pracach, gdyż walczy na froncie.
Zgodnie z ukraińskim prawem, prace muszą być prowadzone wspólnie z ekspedycją ukraińską – z udziałem tamtejszych archeologów, w tym tych, którzy współpracowali z nami już na etapie poszukiwań.
Jak powiedział prezes FWiD Maciej Dancewicz, to właśnie strona ukraińska, jako jedyna uprawniona, mogła formalnie wystąpić z wnioskiem o zgodę do władz Ukrainy o przeprowadzenie ekshumacji.
Prace w Puźnikach przewidziane są na około 3 tygodnie. Będzie to pierwsza ekshumacja ofiar ludobójstwa na Wołyniu od 2017 roku.
oprac.ba za facebook.com
5 komentarzy
Kressowiak
11 kwietnia 2025 o 11:49Prace w Puźnikach przewidziane są na około 3 tygodnie. Będzie to pierwsza ekshumacja ofiar ludobójstwa na Wołyniu od 2017 roku.
Po pierwsze…..
Puzniki nie leżą na Wołyniu !!!!!!
Polskie Imię
12 kwietnia 2025 o 08:51Tego typu artykuł przyciąga rus-trolli.
Robert
12 kwietnia 2025 o 22:10raczej ukr trolli
Tomasz
13 kwietnia 2025 o 11:56Raczej przygłupów
Kressowiak
18 kwietnia 2025 o 12:59Jest całkowicie zrozumiałe, że dla elit ukraińskich nie jest to dobry czas na ujawnianie efektów ekshumacji.
Bo to pokazuje zbrodnie upowskiego banderyzmu z którego w Ukrainie uczyniono podstawowy filar patriotyzmu i integracji narodu ukraińskiego przed ruskim swiatem, który chce tę Ukrainę unicestwić.
I jest tez faktem bezspornym, ze ten filar wspiera gałęzie wysokiej palmy, na której wszystkie obecne elity ukraińskie siedzą i dobrowolnie z tej palmy nie zejdą. Podobnie jak zbrodniarz Putin i jego banda, dobrowolnie władzy nie oddadzą…
Dlatego wyniki ekshumacji, na pewno będa wykorzystane medialnie przez kremlowską propagande jako dowód “nazistowsko-faszystowskiego” charakteru ukraińskiego “reżimu” Żełenskiego.
I dlatego jak napisałem na wstępie, nie jest to dla Ukrainy dobry czas na ekshumacje.
Ale takiego “dobrego czasu” przez ostatnie 35 lat NIE BYŁO i NIGDY NIE BĘDZIE !!!!!!
Na poczatku rosyjskiej inwazji Zełenski mówił o Polsce ze wzruszeniem autentycznym…”to dzięki Polsce przetrwaliśmy te pierwsze miesiące !!!….pomogli nam i NIE ŻADALI NIC W ZAMIAN !!!!”
Dzisiaj w obliczu idiotycznych fikołków i żądań pomaranczowego klauna, to własnie Polska stała się tym największym frajerem wsród narodów swiata …..bo niczego w zamian nie żądaliśmy.
Nauczmy się w końcu walczyć o nasze polskie interesy, bo Ci Ukraińcy bardziej szanują pomarańczowego idiotę który chce z nich zrobić niewolników, a regularnie lekceważą a czasem traktują z buta tę Polskę, która naiwnie oferowała im przyjaźń a może w przyszłosci jakiś sojusz ….
Geopolitycznie byłoby lepiej, gdyby Ukraina przetrwała. Ale o to zebyśmy z tego odnieśli korzyść, to juz sami musimy wywalczyć