– Rosja nie może wywołać wojny atomowej, bo sama prędzej w niej zginie. Po za tym militarne możliwości Federacji Rosyjskiej i Zachodu są nieporównywalne – powiedział były minister spraw zagranicznych Ukrainy Wołodymyr Ohryzko ( w latach 2007-2009), komentując raport sporządzony min. przez brytyjskiego generała sir Richarda Shirreffa, w którym podkreśla się gotowość Putina do rozpętania III wojny światowej, i to w dowolnym momencie.
„Nie sądzę, żeby Rosja chciała rozpętać wojnę atomową, trzeciej światowej też nie będzie, bo Rosja w niej zginie. Tak naprawdę to, co dzieje się dzisiaj, to tylko prowokacja ze strony Rosji, próba zastraszenia Zachodu. A można go zastraszyć tylko zapewnieniami o rychłym „rozpoczęciu wojny” – powiedział Ohryzko.
Dodał, że Zachód tego boi się najbardziej.
„To znaczy, oni (Zachód) gotów jest poświęcić wszystko, złożyć każdą ofiarę, byle tylko nie dopuścić do wybuchu wojny. Rosja doskonale to zrozumiała i wykorzystuje to do szantażu. Takie deklaracje Rosji są odbierane na Zachodzie bardzo gwałtownie, nawet przez dowództwo wojskowe” – powiedział dyplomata.
Według niego, jest to po prostu część wojny informacyjnej.
„Bo jeśli tak podliczyć i porównać zdolności wojskowe Rosji i Zachodu, to niema o czym mówić” – podsumował dyplomata.
– NATO musi się przygotować na rosyjską inwazję. Kreml może zaatakować m.in. Polskę „z dnia na dzień”. USA muszą dozbroić region – ostrzegają w najnowszym raporcie Atlantic Council gen. Sir Richard Shirreff i Maciej Olex-Szczytowski.
„Nie ma wątpliwości, że Rosja jest przygotowana i będzie chciała zagrozić, a nawet użyć swego potencjału militarnego, aby wykazać słabość Zachodu” – piszą autorzy raportu. Przypominają, że udanych prób w ostatnich latach było kilka – wojna z Gruzją w 2008 roku, zajęcie Krymu w 2014 roku i zaangażowanie w konflikt w Syrii dwa lata później. W żadnym z tych przypadków Zachód nie zdecydował się na odparcie agresywnych działań Rosji.
Autorzy raportu przekonują , że celem Stanów Zjednoczonych powinna być poprawa zdolności obronnych NATO i wysłanie większej ilości broni do Europy Środkowo-Wschodniej w celu powstrzymania Moskwy.
Kresy24.pl
11 komentarzy
LUKI
26 lipca 2016 o 14:01BOLSZEWICKO STALINOWSKA ROSJA TO ZŁO…PUTLER ZACHOWUJE SIĘ JAK BANDYTA I TERRORYSTA.. ZARAZ PEWNIE TROLE RUSKIE JAK SAOTROLL ULA ZACZNĄ PISAĆ SWOJĄ PROPAGANDE ALE TAKA JEST PRAWDA.. PUTIN TO CHORY PSYCHICZNIE CZŁOWIEK ZAWIŚNIE KIEDYŚ ZA SWOJE LUDOBÓJSTWA
Ula
26 lipca 2016 o 15:45Ty jestes naprawde odporny na wiedze, i informacje. Przytocz chociaz jeden przyklad, gdzie ja Ruskich chwalilam. Jakim trzeba byc ograniczonym czlowiekiem, zeby krytyke banderowcow, i posty o rzetelne informacje z dwoch stron, za ruskie trollowanie wziac. Ale coz glupoty nie sieja.
Zegnam
Zdrowie zycze i dobrego samopoczucia.
polak
26 lipca 2016 o 18:23a jakie to ludobójstwa?więcej ludzi uśmiercił niż Obama i jego jewropejska klika?Bo na kilometr śmierdzi od Ciebie taką ukrowską nienawiścią do wszystkiego co rosyjskie.Teraz oczywiście czekam jak obluzgasz mnie ruskim trollem.Niech i tak będzie.Wolno Ci.Tak jak innym podziwiać Putina że nie daje się sprowokować i nie pozwala kopać swojego kraju.Wszyscy woleliby wiecznie pijanego Jelcyna,wtedy eldorado,można Rosję doić do woli.Ale to już historia.Surowce Syberii niedostępne.I tylko wciągnięcie ich w konflikty może to zmienić.No ale dla zatwrdziałych rusofobów to oczywiście nie ma znaczenia.
observer48
26 lipca 2016 o 14:04„Autorzy raportu przekonują , że celem Stanów Zjednoczonych powinna być poprawa zdolności obronnych NATO i wysłanie większej ilości broni do Europy Środkowo-Wschodniej w celu powstrzymania Moskwy.”
I tak należy jak najszybciej zrobić, aby kacapia znowu zazbroiła się na śmierć tak, jak podczas rządów Prezydenta Reagana. To imperium zła musi się rozlecieć na kawałki, aby mógł zapanować pokój w Europie.
Jan
26 lipca 2016 o 14:19Zawsze mielismy głupich politykierów(oprócz Pilsudskiego)którzy albo liczyli na „opatrzność Boza” a jeszcze bardziej na „sojusznikow”
Nigdy do idiotow nie dotarlo ze nikt nigdy za nas umierać nie będzie(historia).Jedynie gdy byliśmy silni to Rusek się nas bal.A granice mielismy z nim ponad 2tys.km.Tylko szybka modernizacja armii oraz zwiększenie jej liczebności do poziomu 150 tys.zolnierzy liniowych może cos dac.Niestety – niedługo minie rok a Antoni Bozy Wojownik(nie mylic ze swietym) dużo gada-mało robi.
Już dawno powinna być decyzja czy Caracale – czy inne?Juz powinien być wybrany helikopter szturmowy.Przetarg na lodzie podwodne już powinien trwac.Nie wspomnę ze powinno zacząć się już przynajmniej tworzyć 5-7 batalionow zmechanizowanych(b.dobrze wyposażonych) od Suwalk przez Elk i Bialystok po Lublin,Zamosc i Przemysl a w Lomzy i Siedlcach powinny stacjonować choć pancerne brygady.
Jak do tej pory z oporem i 5 letnim poślizgiem zaczęto modernizować otrzymane z niemieckiego demobilu pierwsze Leopardy
Jak na razie „polska armia” silna na papierze a fundusze przezeraja generalskie i pulkownikow pensje których po Rosji mamy najweiecej(?)
Tyle ze ich armia liczy ok.800tys.zolnierzy ale liniowych bo takich u nas to ok.60tys.
Tylko usiasc i plakac.
SyøTroll
26 lipca 2016 o 15:37Znowu półprawdy. Tak naprawdę to co widzimy to próba obrony wpływów, jedynie NAZYWANA „rosyjską agresją”. Problem w tym że owej rosyjskiej „agresji” za bardzo nie widać, poza Syrią. A wzajemne prowokacje pomiędzy „naszym paktem obronnym” a armia rosyjską w przestrzeni międzynarodowej, to taka zabawa wojskowych na rozkaz polityków.
@luki
Ja nie piszę propagandy, tylko niezależne opinie kanapowego pacyfisty a nie eksperta. Oczywiście znasz definicję niejakiego Alistaira MacLeana mówiącą, że „ekspert, to człowiek, który twierdzi, że wie o czym mówi” (lub pisze) ? Wszystko się sprowadza do tego czy wierzysz „ekspertowi”, czy nie ?
@observer48
Ty znowu swoje. Że należy doprowadzić do wojen w Rosji, żeby UE i USA mogły dalej rozszerzać swoje wpływy na obszarach dotychczas od nich nie zależnych ? Widzisz ja wolę wielka politykę, również traktować jako pewnego rodzaju sport wielkich i regionalnych mocarstw i patrzeć się jak wpływy rozszerzają lub tracą. I wszystko jest OK, dopóki ta gra jest fair play. Szkoda, że jesteś zwolennikiem unfair play.
observer48
26 lipca 2016 o 21:12@SyøTroll
SI VIS PACEM, PARA BELLUM!
Na to już wpadli starożytni Rzymianie. Jak będziemy mieli bomby taktyczne B-61 i głowice nuklearne do naszych pocisków manewrujących powietrze-ziemia AGM-158 JASSM i JASSM-ER kacap będzie się pienił, szczekał, warczał i wył, ale kilka razy pomyśli, czy warto pociągnąć za spust.
Ta swołocz cofa się i zawsze cofała tylko przed siłą. Stoimy przed dziejową szansą na bezpośrednią, z pominięciem niektóryh struktur NATO współpracę wojskową z Wujem Samem i Johnem Bullem. Turcja produkuje własne F-16 i Polska też mogła, tylko pomagdalenkowe lewactwo odrzuciło tę ofertę. Czas też na przystąpienie Polski do programu F-35 w miejsce Kanady, która siię wycofuje. Infrastrukturę i anglojęzyczne zaplecze naukowo-badawcze mamy.
Jan
27 lipca 2016 o 07:01Na razie to zabezpieczmy jako tako te nasze „wschodnie rubieże” bo tak naprawdę do linii Wisly od wschodu nie ma garnizonu z prawdziwego zdarzenia a OTK to na razie plany Antoniego tak jak zresztą jego poprzednikow.
polak
26 lipca 2016 o 18:12hipokryzja ukrów przerasta wszystko.Co znaczy uspokaja?a jaki to niby oni mają wpływ na to.Rosja Polski nie zaatakuje bo nie ma w tym żadnego interesu.Ukry widzą że świat się od nich odwraca,że świat wreszcie przejrzał na oczy,więc wymyślają niestworzone scenariusze sf.Żałośni bankruci ziejący nienawiścią do wszystkiego nie chachłąckiego.
gosc
26 lipca 2016 o 22:29Żałośni bankruci ziejący nienawiścią do wszystkiego nie chachłąckiego oglosili ze Rosja jednak napadnie na wypierdka wersalskiego…hepi?
jubus
27 lipca 2016 o 09:21Bardzo dobrze mówi. To pokazuje, że to właśnie Zachód, Europa Zachodnia dokładnie jest największym zagrozeniem dla Polski. My, z Rosją sobie jakoś poradzimy, daliśmy sobie radę już nie raz. Ale Europa Zachodnia, ta zdziczła, pełna dekadencji i hipokryzji, nigdy, przenigdy nie może być traktowana jako partner. Intermarium to jedyna alternatywa dla nas, obrona przed 2 wrogami – Europą Zachodnią oraz Rosją.