Doradca szefa administracji prezydenta Ukrainy, Mychajło Podolak stwierdził, że negocjacje pokojowe z Rosją będą mogły nastąpić dopiero po opuszczeniu terytorium Ukrainy przez wojska rosyjskie.
– Opuszczą terytorium Ukrainy – wtedy będzie powód do rozmów. To nie jest pewne, że one odbędą się, ale będzie powód. Przynajmniej wyszli, czyli fakt agresji zakończony
– wyjaśnił Mychajło Podolak.
Według niego na tym etapie możliwy stanie się dialog na temat tego, w jaki sposób Rosja zostanie ukarana za popełnione zbrodnie wojenne i jak zapłaci za wyrządzone szkody materialne.
Jednak zanim wojska rosyjskie opuszczą terytorium Ukrainy, takie negocjacje nie mogą się rozpocząć.
– Rozpoczęcie negocjacji, gdy zabójcy są na twoim terytorium, cóż, wygląda to jakoś dziwnie. (…) To znaczy on [agresor] osiągnął pewien cel, ale nie wszystkie cele. Ale to oznacza, że to zrobi dążąc do ich dalszego osiągnięcia. Dlaczego? Ponieważ Rosja nie będzie ponosić odpowiedzialności. Jeśli pozostanie na terytoriach okupowanych, nie stanie się odpowiedzialna. Wszędzie będzie mówić: „Jakie zbrodnie wojenne? Zostaliśmy na tym terenie – wygraliśmy wojnę”
– powiedział Podolak.
Ukraiński doradca wyraził przekonanie, że podpisanie jakiegokolwiek traktatu pokojowego w warunkach pozostania wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy byłoby dla Ukrainy wyrokiem śmierci z odroczeniem wykonania o około 5 lat.
Pod koniec grudnia Politico, powołując się na swoje źródła, napisała, że Zachód w tajemnicy zmienił strategię wojny na Ukrainie i obecnie naciska Kijów na negocjacje z Federacją Rosyjską.
Argumentuje się, że Stany Zjednoczone i kraje europejskie nie uznają już za cel strategiczny całkowitego zwycięstwa militarnego nad Federacją Rosyjską i wypędzenia okupantów z Ukrainy.
Teraz zadaniem jest takie wzmocnienie Ukrainy, aby mogła negocjować z Rosją z korzystnej pozycji, ale bez całkowitego wyzwolenia jej terytoriów.
RTR na podst. unian, belsat.eu
1 komentarz
M
6 stycznia 2024 o 11:30Nigdy w życiu nie gadać z ruskimi!