
Putin i minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó na lotnisku w Budapeszcie. Fot. kremlin.ru
Węgry sprzeciwiają się prowadzeniu przez Unię Europejską wojskowych misji szkoleniowych na terytorium Ukrainy. Budapeszt nie popiera również sankcji przeciwko importowi energii z Rosji. Poinformował o tym minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó podczas konferencji prasowej po dzisiejszym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE w Luksemburgu.
„Oni [członkowie UE – red.] chcą zwołać nieformalne spotkanie ministrów spraw zagranicznych UE na Ukrainie w maju. Przede wszystkim chcą zwiększyć koszt pomocy uzbrojeniem dla Ukrainy do 40 miliardów euro w tym roku, z czego pierwszą i najszybszą, która zostanie wysłana na Ukrainę, będą 2 miliony sztuk amunicji, które są obecnie przygotowywane na jesień. Obecnie trwają wszystkie prace przygotowawcze, ponieważ na razie mogą to zrobić tylko na zasadzie dobrowolności, dzięki wcześniejszej odmowie Węgier” – powiedział.
Szijjártó podkreślił, że nie jest to mechanizm obowiązkowych płatności. Państwa udzielą Ukrainie pomocy tylko wtedy, gdy same tego zapragną.
Węgierski minister spraw zagranicznych dodał, że przywódcy UE chcą wysłać doradców wojskowych w celu przeszkolenia ukraińskich żołnierzy. Oświadczył, że Budapeszt jest przeciwny prowadzeniu takich misji na terytorium Ukrainy.
„Węgry zdystansowały się od tej misji, ale podstawowym warunkiem było, aby taka misja, działająca wyłącznie poza Ukrainą, nie była realizowana na terytorium Ukrainy przez instruktorów wojskowych UE. Dla nas jest to czerwona linia i w żadnym wypadku nie może być realizowana na terytorium Ukrainy, i nie chcemy, aby Unia Europejska wysyłała instruktorów wojskowych lub doradców wojskowych do Kijowa, ponieważ niesie to poważne ryzyko dalszej eskalacji wojny w kierunku Europy” – powiedział.
Szef węgierskiego MSZ przypomniał ponadto, że minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha domagał się wprowadzenia sankcji na zakup surowców energetycznych od Rosji i przemysłu jądrowego. Szijjártó podkreślił, że jego kraj jest temu przeciwny.
„Nie poprzemy tego, bo Unia Europejska jest o kilka godzin w tyle, a Amerykanie prowadzą bezpośrednie negocjacje z Rosjanami, prezydenci USA i Rosji rozmawiają ze sobą przez telefon, ich główni przedstawiciele podróżują do stolic drugiej strony” – wyjaśnił.
Szijjártó dodał, że Węgrzy płacą najniższe ceny za usługi komunalne w Europie. Według niego Budapeszt nie ponosi żadnej odpowiedzialności za wybuch wojny Rosji przeciwko Ukrainie.
„Dlatego w żaden sposób nie akceptujemy tego, że naród węgierski zapłaci cenę tej wojny. Nie pozwolimy, aby europejski i węgierski rynek rolny został zalany niskiej jakości uprawami z Ukrainy zanieczyszczonymi GMO, nie pozwolimy, aby węgierskie firmy niszczyły węgierskich usługodawców niską jakością usług z Ukrainy” – powiedział szef węgierskiego MSZ.
Wcześniej premier Węgier Viktor Orbán powiedział, że przyjęcie Ukrainy do Unii Europejskiej zniszczy jego kraj. Podkreślił, że Węgry muszą sprzeciwić się przystąpieniu Ukrainy do UE.
Ponadto minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó potępił ukraińskie ataki na rosyjską infrastrukturę energetyczną. Nazwał je „zagrożeniem dla suwerenności Węgier”.
Opr. TB, youtube.com/@m1-hirado
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!