Otrzymane obecnie przez Ukrainę rakiety „Harpoon” wystarczą, aby zatopić całą rosyjską Flotę Czarnomorską Federacji. Poinformował o tym rzecznik prasowy Obwodowej Administracji Wojskowej w Odessie Serhij Bratczuk.
Bratczuk przypomniał, że według amerykańskich ekspertów, pięć pocisków przeciwokrętowych „Harpoon” wystarczy do unieruchomienia lotniskowca, cztery do zniszczenia krążownika i dwa do zniszczenia niszczyciela, jeden pocisk może spowodować poważne uszkodzenia, gdy trafi w mały okręt lub kuter. Na przykład, dwa irańskie okręty zostały zatopione przez pociski „Harpoon” w Zatoce Perskiej.
„Teraz otrzymaliśmy tak wiele „Harpunów”, że możemy zatopić całą rosyjską Flotę Czarnomorską. Czemu by nie?” – dodał.
Opisał też, jak działają pociski Harpoon. Po ukończeniu wznoszenia startowego rakieta schodzi na wysokość 15 m n.p.m., a następnie wykonuje lot marszowy. Następnie zniża się na 2 metry i trafia w cel.
Uważa się, że dzięki rakietom „Harpoon” Ukraina będzie mogła eliminować siły wroga na Morzu Czarnym i zapobiec kryzysowi żywnościowemu sprowokowanemu przez Rosjan.
Siły Zbrojne Ukrainy przeprowadziły wcześniej szereg udanych operacji morskich, niszcząc w szczególności krążownik rakietowy „Moskwę” – okręt flagowy Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej.
Opr. TB, https://t.me/Bratchuk_Sergey/12929
1 komentarz
oczekuję
29 maja 2022 o 10:19Proszę nie grozić. Proszę topić! Jednakże problemem są ruskie okręty podwodne, nie te starocia nawodne.