Po ponad roku od wybuchu konfliktu na Ukrainie Unia Europejska zaczęła rozmyślać, jak przeciwdziałać propagandowej ofensywie Moskwy.
I wymyśliła. Kilka dni temu, pod koniec marca, przywódcy państw unijnych zlecili szefowej dyplomacji UE Federice Mogherini przygotowanie… strategii przeciwdziałania prowadzonej przez Rosję kampanii dezinformacyjnej.
Strategia ma być gotowa do czerwca, a pracujące nad nią gremium z udziałem ekspertów z różnych unijnych instytucji ma postanowić, jak prostować fałszywe przekazy Kremla.
Potem Bruksela może powoła grupę zadaniową, która będzie (w brukselskim tempie?) reagować na rosyjską dezinformację…
Śmieszne? Nie! Dramatycznie beznadziejne! Tym bardziej, że unijne pomysły sprowadzają się do podjęcia prób kontrofensywy wyłącznie w strefie oddziaływania języka rosyjskiego, a Rosja robi to na wszystkich frontach językowych (np. poprzez wielojęzyczne warianty Russia Today).
Jak mówi w rozmowie z Polską Agencją Prasową szef Europejskiego Funduszu na Rzecz Demokracji, Kreml zawłaszczył ważny obszar komunikacji społecznej i instrument oddziaływania na emocje i umysły przez skoordynowaną grupę ludzi mediów i działaczy politycznych, wspieranych oraz kontrolowanych przez instytucje państwa rosyjskiego.
Pomianowski przestrzega, że sprowadzanie dyskusji do propozycji powołania jednego kanału rosyjskojęzycznej telewizji informacyjnej, która podawałaby „prawdziwe informacje” – a takie właśnie pomysły pojawiły się w Europie – to stanowczo za mało i potrzebne jest podejście wielopłaszczyznowe – również z wykorzystaniem Internetu i komunikacji mobilnej oraz o przekazywanie treści, która będzie skutecznie konkurować z przekazami fundowanymi przez Moskwę.
Kresy24.pl
2 komentarzy
olo
10 kwietnia 2015 o 14:41Dokładnie. Żenada. Już dawno powinno być coś a’la R Today tylko w drugą stronę jakaś RaSSia Tomorrow czy coś.
macko
11 kwietnia 2015 o 01:08Proponuję dać tej Pani czas do Grudnia następnego roku- może będzie już po konflikcie i nie zdążą się znowu skompromitować.