Informacje o mogile polskich żołnierzy we wsi Rudnia Baranowska (rejon korosteński) przekazywane były z pokolenia na pokolenie od 80 lat. O jej istnieniu wiedzieli miejscowi Polacy, którzy regularnie raz w roku, w pierwszym tygodniu po Wielkanocy robili tam porządki. Jednak niewiele było wiadomo o spoczywających w niej żołnierzach.
Nieco światła na tę sprawę rzuciła książka Eugeniusza Jabłońskiego «Wzlot» (wydana w 2004 r.). Eugeniusz Jabłoński w swojej książce wymienia wieś Rudnia Baranowska w województwie żytomierskim jako miejsce pochówku 70-80 żołnierzy polskich poległych podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r.
Autor pisze, że żołnierze zginęli koło miasta Baranówka, a potem miejscowi zawieźli ich szczątki na cmentarz we wsi Rudnia Baranowska. Później na tym samym cmentarzu chowali zmarłych (także Polaków) z trzech sąsiednich rejonów: korosteńskiego, wołodarsko-wołyńskiego i emilczyńskiego. O tych wydarzeniach opowiadała miejscowa rodzina Wojnałowiczów. Informację potwierdziła 92-letnia mieszkanka Korostenia Zofia Kubelska, niegdyś mieszkająca we wsi Rudnia.
Stwierdziła ona, że rzeczywiście, na tym cmentarzu są pochowani polscy żołnierze, ale w liczbie 170. Opowiadała też, że jej rodzice przez długie lata przechowywali spis poległych żołnierzy, jednak ze względu na trudne czasy sowieckiej rzeczywistości spis ten został przekazany korosteńskiej parafii rzymsko- katolickiej, gdzie niestety zaginął. Z przekazu pani Zofii wynika, że polscy żołnierze zostali rozgromieni przez oddział Armii Czerwonej pod komendą Budionnego.
W czerwcu 2013 r. członkowie ŻOZPU odwiedzili wspomnianą mogiłę. Pokazali nam ją przewodniczący Nowyńskiej Rady Wiejskiej Natalia Mykołajiwna Guzenko i przewodniczący miejscowej spółdzielni rolniczej. Jak stwierdzili z ubolewaniem, nie ma już wśród mieszkańców wioski nikogo, kto mógłby powiedzieć cokolwiek o polskich pochówkach. Obecnie na cmentarzu istnieje usypany kopiec (kurhan), na którym ustawiono drewniany krzyż z pasyjką. Mogiła jest w bardzo złym stanie, porosła krzewami. Z inicjatywy prezes ŻOZPU Wiktorii Laskowskiej-Szczur oraz prezes ZPU w Korosteniu Wandy Laskowskiej zostały napisane listy do: Wojewódzkiego Archiwum w Żytomierzu, takiego samego archiwum w Moskwie oraz Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie z prośbą o jakąkolwiek informację na temat spoczywających na cmentarzu we wsi Rudnia Baranowska żołnierzy i okoliczności ich pochówków.
Archiwum rosyjskie zignorowało prośbę, w Wojewódzkim Archiwum w Żytomierzu nie znaleziono żadnych dokumentów na ten temat, odpowiedź natomiast przyszła od Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie (której widocznie IPN przekazał prośbę ŻOZPU). Rada powiadomiła, że walki polskich oddziałów polskich z Konną Armią Budionnego w okolicach Korostenia i Rudni Baranowskiej toczyły się w październiku 1920 r. i brały w nich udział pułki ułanów – 2, 12 i 14 oraz 2 pułk szwoleżerów. Niestety, nie udało się ustalić dowódców jednostek polskich i rosyjskich. «Lista strat Wojska Polskiego» dokumentująca osobowe straty z wojny polsko- sowieckiej podaje jedno nazwisko żołnierza, poległego w Rudni Baranowskiej – był to ułan Aleksander Tymoszuk z 2 pułku ułanów.
Natomiast w Korosteniu, będącym miastem rejonowym, wg powyższej publikacji w walkach toczonych w październiku 1920 r. poległo 13 żołnierzy: – z 2 pułku ułanów: uł. Antonik Józef, kpr. Bogacki Bolesław, uł. Borowski Hipolit, uł. Czubek Władysław, plut. Jarząbkowski Antoni, uł. Kopański Lucjan, uł. Pawłowski Jan, ppor. Siemaszko Wojciech i uł. Zagolski Antoni. – z 12 pułku ułanów: uł. Ćwikła Wawrzyniec. – z 14 pułku ułanów: por. Jakubowski Czesław. – z 2 pułku szwoleżerów: szwol. Antkiewicz Stanisław plut. Feliniak Stanisław.
Prawdopodobnie właśnie ci wszyscy żołnierze spoczywają w mogile w Rudni Baranowskiej. Według pracownika Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie Macieja Dancewicza warto byłoby uszanować pamięć żołnierzy poległych w obronie wolności Ojczyzny i postawić im pomnik, na którym znalazłaby się inskrypcja: «W tym miejscu spoczywają żołnierze Wojska Polskiego polegli w październiku 1920 r. w walkach z Konną Armią Budionnego [dalej wymienić znane nazwiska i przydział do jednostki, listę zakończyć sformułowaniem “i inni NN”]».
Żeby sprecyzować dane o żołnierzach spoczywających na cmentarzu w Rudni Baranowskiej, Maciej Dancewicz obiecał poprosić Centralne Archiwum Wojskowe o dostęp do dokumentów na temat wyżej wymienionej bitwy i tam poległych. ŻOZPU zwracał się do IPN-u z podobną prośbą na przełomie czerwca i lipca 2013 r. Niestety, dodatkowych informacji nie otrzymano do dzisiaj. Dlatego należy przypuszczać, że o tych wydarzeniach w polskich archiwach więcej danych nie ma.
ŻOZPU konsultował się w sprawie postawienia pomnika ze znanym na Ukrainie krajoznawcą Grzegorzem Mokryckim, prezesem Żytomierskiej Obwodowej Organizacji Ogólnoukraińskiego Towarzystwa Ochrony Zabytków Historii i Kultury. Stwierdził on, że nawet ta dość skromna informacja, jaką zawiera list Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie, umożliwia podjęcie oficjalnych starań o postawienie pamiątkowego pomnika na cmentarzu we wsi Rudnia Baranowska. Związkowcy mają świadomość, że wymaga to znacznych nakładów finansowych, tym bardziej, że cmentarz znajduje się w oddalonej od głównych tras opuszczonej wiosce.
Dlatego za pośrednictwem tego tekstu zwracamy się do wszystkich ludzi i organizacji, którym pamięć o przeszłości nie jest obojętna, z serdeczną prośbą o pomoc w upamiętnieniu polskich żołnierzy. Przede wszystkim do Generalnego Konsulatu RP w Winnicy, polskich przedsiębiorstw prowadzących działalność na Ukrainie oraz polonijnych organizacji Żytomierszczyzny.
Dobrze by było, aby ta informacja była dostępna również w Polsce. Może na nasz apel odpowiedzą rodziny poległych i pochowanych na cmentarzu w Rudni Baranowskiej. Przywołanie z niepamięci informacji o żołnierzach Wojska Polskiego i uporządkowanie ich zapomnianej mogiły jest naszym ludzkim i chrześcijańskim obowiązkiem wobec nich samych i przyszłych pokoleń. Wyrażamy szczere podziękowania tym wszystkim, którzy przyczynią się do publikacji tego tekstu: kapelanowi Polaków Żytomierszczyzny ks. Jarosławowi Giżyckiemu, prezes ŻOZPU Wiktorii Laskowskiej-Szczur, prezes Korosteńskiego Miejskiego Związku Polaków Ukrainy Wandzie Laskowskiej, mieszkance Korostenia Zofii Kubelskiej oraz przewodniczącej Wiejskiej Rady w Nowynach H. M. Guzenko.
Aleksander Piwowarski Tłum. ks. dk. dr Jacek Jan Pawłowicz
Tęcza Żytomierszczyzny, №1 (12) 2014
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!