
Fot. Pixabay.com
Tragiczna śmierć 23-letniej Iryny Zaruckiej w Charlotte w Karolinie Północnej. Ukraińska uchodźczyni została zamordowana na stacji metra w South End. Do ataku nożem doszło 22 sierpnia około godziny 21:55, gdy kobieta podróżowała pociągiem.
Zarucka uciekła z Kijowa w 2022 roku przed rosyjską inwazją na Ukrainę, szukając bezpieczeństwa w Stanach Zjednoczonych. Jak wspomina jej rodzina, młoda kobieta marzyła o nowym początku w Ameryce. Jej ciotka założyła zbiórkę pieniędzy, opisując śmierć bratanicy jako „nieodwracalną stratę dla całej rodziny”.
Policja zatrzymała na miejscu zdarzenia 34-letniego Decarlosa Browna, który został oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia. Mężczyzna ma długą historię kryminalną, sięgającą 2011 roku – na jego koncie widnieje 14 spraw sądowych oraz sześcioletni pobyt w więzieniu za napady z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Dokumenty sądowe wskazują, że Brown wykazywał oznaki choroby psychicznej, a jego obrońca z urzędu złożył wniosek o zbadanie jego zdolności do uczestnictwa w procesie.
Prezydent Donald Trump skomentował sprawę, nazywając atak „strasznym” i określając ofiarę jako „piękną, młodą ukraińską uchodźczynię”. W swoim wpisie na platformie Truth Social Trump stwierdził też:
Co on, do cholery, robił, jadąc pociągiem i chodząc po ulicach? Tacy przestępcy powinni być ZAMKNIĘCI. Krew tej niewinnej kobiety dosłownie kapie z noża zabójcy, a teraz jej krew jest na rękach Demokratów, którzy odmawiają wsadzania złych ludzi do więzienia.
swi/kyivindependent.com
1 komentarz
LT
9 września 2025 o 10:01Bylem w Karolina Polnocnej wiele lat temu
Doswiadczylem nieprzyjemnych spojrzen ze strony czarnych mieszkancow tego stanu.
Bylem wobec nich usmiechniety i przemily,ale niewiele to pomagalo.
Utkwil mi w pamieci taki obraz:
Wiezienie w polu bawelny i czarni wiezniowie pracujacy przy jej zbiorze.