Ukraina pokłada w nim duże nadzieje, a Rosja nie może go zlekceważyć.
Władze w Kijowie znalazły idealnego pośrednika do negocjacji pokojowych z Rosją. Wszyscy pozostali, z różnych przyczyn, nie nadają się do tej roli – twierdzi Politico, powołując się na wysokich rangą urzędników ukraińskich.
Chodzi oczywiście o Indie, których premier Narendra Modi gościł w sierpniu w Kijowie. Po rozmowach z Wołodymyrem Zełenskim przyznał wprawdzie, że Ukraina będzie musiała pójść w niektórych kwestiach na kompromis, ale jest przeciwny oddawaniu przez nią części terytorium Rosjanom.
Indie nie potępiły wprawdzie otwarcie rosyjskiej agresji na Ukrainę, ale jednocześnie podkreślają, że należy szanować suwerenność i integralność terytorialną państw. W obecnej sytuacji są więc jedynym realnym pośrednikiem, którego – ze względu na potężny potencjał polityczny, gospodarczy i wojskowy tego kraju – Rosja nie może zlekceważyć.
Stany Zjednoczone nie mogą, rzecz jasna, wystąpić w tej roli, gdyż Rosja jednoznacznie uznaje je za głównego wroga. Podobnie – „tradycyjnie neutralne” – Szwajcaria i Austria, które dołączyły do sankcji przeciwko Rosji, a więc w oczach Moskwy – przeszły na stronę Ukrainy.
Próby mediacji podjęte przez Arabię Saudyjską zakończyły się fiaskiem. Chiny nie wchodzą w grę, gdyż są sojusznikiem wojskowym Rosji i po cichu wspierają ją w tej wojnie uzbrojeniem, a pośrednictwo Brazylii Wołodymyr Zełenski wykluczył, uznając że faktycznie „stanęła ona po rosyjskiej stronie”.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!