Jeden dzień, dwa odcinki granicy. Ujętych przez białoruskich pograniczników Polaka i Litwina łączyło jedno – procenty we krwi.
25 kwietnia 58-letni obywatel Polski siedział w samochodzie i pił z kolegą. Potem mieszkaniec podlaskiej wsi Strzelcowizna obudził się w aucie sam i bez kluczyków. Ruszył więc na ich poszukiwania… Tak miał zeznać funkcjonariuszom białoruskiej straży granicznej, którzy zaopiekowali się troskliwie delikwentem i umieścili go w grodzieńskiej izbie wytrzeźwień.Tego samego dnia 19-latkowi z Wilna udało się pokonać aż 1,5 kilometra białoruskiego terytorium. Pogranicznicy przejęli go jednak jeszcze przed planowanym celem podróży – młodzieniec pieszo kierował się do wsi Surwiliszki, po tańszą niż na Litwie wódkę.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!