„Przekazałem ministrowi obrony narodowej pismo dot. gotowości rozważenia przez Turcję dostaw sprzętu wojskowego” – powiedział w wywiadzie dla RBK Ukraina lider Tatarów krymskich, deputowany Rady Najwyższej Mustafa Dżemilew.
Dżemilew zaznaczył, że w przypadku broni NATO dostawy musiałyby być aprobowane przez Organizację Traktatu Północnoatlantyckiego, a uzbrojenie produkowane przez Turcję może być dostarczone na podstawie porozumienia między dwoma krajami.
Ukrainę w najbliższym czasie odwiedzą przedstawiciele Turcji, aby omówić tę kwestię – poinformował Dżemilew.
Przypomnijmy: W grudniu ub. roku, w czasie wizyty w Turcji, szef ukraińskiego koncernu zbrojeniowego UkrOboronProm Denis Gurak.poinformował, że w celu „zwiększenia bezpieczeństwa na Morzu Czarnym” Turcja i Ukraina uzgodniły podjęcie wspólnej produkcji okrętów wojennych oraz że turecka kompania Aselsan rozpocznie produkcję celowników i wyposażenia elektronicznego dla ukraińskich czołgów i pojazdów pancernych.
Kresy24.pl
6 komentarzy
kuba9131
10 lutego 2016 o 13:13,,Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem”
tagore
10 lutego 2016 o 13:23To bardzo jasne postawienie kwestii współpracy z polskim przemysłem obronnym. Ten swap to raczej poroniony pomysł.
Gienek
10 lutego 2016 o 14:30Wszyscy robią interesy, a Polska jak zwykle za frajera, czy św. Mikołaja, która rozdaje za darmo pieniądze Ukrainie i Turcji.
Piotr
10 lutego 2016 o 15:38Polski w tym projekcie nie ma. Prezydent Duda pojechał na Ukrainę późno. Prawdopodobnie chodziło mu o to, że w polityce Międzymorza Ukraina trochę przeszkadza (za duża terytorialnie, za słaba ekonomicznie, w wojnie z Rosją). Ukrainą zorientowała się więc na USA, Kanadę, Niemcy, gaz ze Słowacji. Bujak swego czasu namawiał do wsparcia militarnego, ale został kompletnie zagłuszony.
Po kryzysie imigracyjnym też zmienił się stosunek państw starej Unii do Polski – wielokulturowy Zachód podchodzi do nas z rezerwą. Cameron powiedział wprost, że Polska interesuje go tylko w kontekście rosyjskim i gospodarczym. Obiektywnie to dopiero w 2018 roku będzie wiadomo gdzie ta Polska tak na prawdę jest.
JW4646
11 lutego 2016 o 11:15Nie obchodzi mnie Ukraina mam nadzieję ,że ukraińcy i rosjanie rzucą się sobie do gardeł . Jedni i drudzy są siebie warci , w interesie Polski jest aby oba te kraje się wykrwawiły.Polska powinna patrzeć tylko siebie i liczyć tylko na siebie .
ltp
11 lutego 2016 o 23:49Za dużo gadają i nic z tego nie wynika. O takich porozumieniach pierwsi powinni dowiedzieć rosyjscy tankiści pod Ługańskiem , czy innym Donieckiem jak mu od czołgu kupionym w sklepie wędkarskim basznia odfrunie.