
Donald Trump i flaga NATO. Fot. Tennessee National Guard Public Affairs Office/Domena publiczna/www.facebook.com/NATO
Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa rozważa możliwość oddania dowództwa nad siłami NATO w Europie w ramach restrukturyzacji dowództw bojowych, co pozwoliłoby Pentagonowi znacząco ograniczyć wydatki. Poinformowały o tym dwa źródła w Departamencie Obrony USA w komentarzu dla stacji „NBC News”.
Przez prawie 75 lat wszystkimi operacjami NATO w Europie dowodzili czterogwiazdkowi generałowie amerykańscy. Praktykę tę zapoczątkował bohater drugiej wojny światowej Dwight D. Eisenhower.
Dwaj urzędnicy departamentu poinformowali, że ekipa Trumpa rozważa rezygnację ze stanowiska Naczelnego Dowódcy Sił Sojuszniczych NATO w Europie (SACEUR). Byłoby to symboliczną zmianą równowagi sił w Sojuszu, który od czasów drugiej wojny światowej decydował o europejskim bezpieczeństwie i pokoju.
Emerytowany admirał James Stavridis, który stał na czele Dowództwa Europejskiego NATO w latach 2009–2013, uważa, że rezygnacja Stanów Zjednoczonych z roli naczelnego dowódcy Sojuszu zostanie odebrana w Europie jako wyraźny sygnał wycofania się z niego.
„Byłby to polityczny błąd o epickich rozmiarach, i jak tylko zrezygnujemy z tej roli, oni [Europa – red.] nigdy by do tego nie powrócą. Stracilibyśmy ogromny wpływ w NATO i byłoby to postrzegane jako pierwszy krok w kierunku całkowitego opuszczenia Sojuszu” – ostrzegł
Restrukturyzacja dowództw bojowych następuje w momencie, gdy Trump i jego ekipa dokonują cięć wydatków i personelu. Trump i jego współpracownicy już wcześniej jasno dawali do zrozumienia, że europejscy partnerzy muszą wziąć na siebie większą odpowiedzialność za własną obronę.
Uważa się, że potencjalna decyzja USA w sprawie SACEUR może skłonić inne państwa NATO do wybrania osoby, która obejmie rolę dowódcy sił sojuszniczych w Europie.
Jeśli Stany Zjednoczone zrezygnują ze swojej roli dowódczej, pięć z 11 dowództw bojowych może zostać połączonych, poinformowały źródła w Pentagonie. Ponadto plan restrukturyzacji może obejmować połączenie Dowództwa Europejskiego USA z Dowództwem Afrykańskim lub zlikwidowanie Dowództwa Południowego USA na Florydzie i połączenie go z Dowództwem Północnym.
Przedstawiciele resortu obrony uważają, że dzięki redukcji personelu uda się zaoszczędzić znaczne środki. Jeśli plan zostanie wdrożony, możliwe będzie zaoszczędzenie nawet zawrotnych 270 mln dolarów w pierwszym roku, co stanowi około 0,03% rocznego budżetu Pentagonu.
Oczekuje się, że potencjalna decyzja Stanów Zjednoczonych w sprawie sił NATO w Europie zmniejszy amerykańskie wpływy na tym kontynencie. Stany Zjednoczone utracą dostęp do kluczowych baz morskich i lotniczych we Włoszech, Niemczech, Polsce i Hiszpanii.
„Kiedy zaczyna się ciąć możliwości kwatery głównej, która zajmuje się planowaniem i wywiadem, to po prostu nam zaszkodzi. Jaka analiza strategiczna skłoniła ich do tego? Stało się to tak wcześnie, że wyraźnie pachnie cięciem kosztów niż analizą strategiczną” — powiedział gen. Ben Hodges.
Przypomnijmy, prezydent USA Donald Trump nie wyklucza zmiany formatu uczestnictwa USA w NATO. Rozważa zniesienie obowiązku obrony europejskich sojuszników w przypadku ataku, jeśli nie wywiążą się w pełni ze swoich zobowiązań dotyczących wydatków na obronę.
Na początku marca Stany Zjednoczone powiadomiły swoich sojuszników z NATO o zamiarze zaniechania ćwiczeń wojskowych w Europie, ale decyzja ta nie dotyczy wydarzeń zaplanowanych na 2025 rok.
Dziennik „Wall Street Journal” przeprowadził analizę dotyczącą tego, do czego zdolne są armie europejskie bez pomocy Stanów Zjednoczonych, poza ćwiczeniami wojskowymi. Analitycy twierdzą, że kraje europejskie mają potencjał, by przeciwstawić się Rosji nawet bez amerykańskiej pomocy, jednak wymaga to długotrwałych przygotować i środków.
Opr. TB, nbcnews.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!