
Collage za fot. Yandex.ru / facebook.com/policesumy
Zamiast pokoju – agresywna zapowiedź.
Prezydent Donald Trump ujawnił, że w środę po południu ponownie rozmawiał telefonicznie z Władimirem Putinem. Tym razem rozmowa trwała 1 godzinę i 15 minut, więc była krótsza od poprzedniej.
„To była dobra rozmowa, ale nie taka, która doprowadzi natychmiast do pokoju. Prezydent Putin powiedział bardzo stanowczo, że będzie musiał odpowiedzieć na niedawny ukraiński atak na rosyjskie lotniska wojskowe” – przyznał prezydent USA na platformie Truth Social.
„Dobra rozmowa”, ale żadnego pokoju, tylko kolejne uderzenia? To trochę w stylu: „operacja się udała, pacjent zmarł”. A konkretnie — umarły nadzieje na pokój, o ile ktoś je jeszcze miał. Trudno o jakiś inny komentarz, bo jak zwykle Trump nic więcej nie ujawnił.
Przypomnijmy, że wcześniej wiceszef Rady Bezpieczeństwa Rosji, Dmitrij Miedwiediew niespodziewanie ogłosił, jaki jest faktyczny cel prowadzenia przez Rosję rozmów „pokojowych” z Ukrainą w Stambule. Zobacz: Miedwiediew zdradził plan Putina! USA: “Dzięki, że nam pomogłeś”.
Tymczasem Wołodymyr Zełenski odpowiedział na konferencji prasowej na pytanie o niedawny zarzut amerykańskiego prezydenta, że „jest uparty”.
Nie jestem może łatwy w negocjacjach. Ale przypominam, że obowiązuje mnie ukraińskie prawo. To nie są jakieś debaty publicystyczne, gdzie można raz w tę, a raz we w tę. Musimy być konsekwentni i popieram także konsekwencję strony amerykańskiej: albo rozejm, albo sankcje.
— My nie chcieliśmy sankcji wobec nas, więc poparliśmy rozejm. A Rosjanie? Widać, że mają to gdzieś. W takim razie prosimy o wdrożenie wobec nich zapowiedzianych sankcji, — zaapelował ukraiński prezydent.
Zobacz także: Putin – największy dobroczyńca Europy! Tych 80 kilogramów zmieniło cały świat.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!